Ponad dwa lata trwała renowacja zabytkowych organów w kościele św. Jana Bosko na gdańskiej Oruni. Dzięki temu ta dzielnica zyskała instrument, który umożliwia organizowanie koncertów. Występy organistów będą więc odbywały się w Gdańsku nie tylko np. w Archikatedrze Oliwskiej, Bazylice Mariackiej i w kościele św. Mikołaja.
Instrument pochodzi z 1911 roku, ale w trakcie prac nadzorującemu renowację prof. Andrzejowi Szadejce udało się ustalić, że szafa organowa jest starsza. – Okazało się, że prospekt organowy pochodzi z nieistniejącego już kościoła szpitalnego (Lazarethkirche), który stał w miejscu dzisiejszego budynku dyrekcji PKP przy ul. Dyrekcyjnej w Gdańsku. Organy w kościele szpitalnym zostały zbudowane w 1749 roku w gdańskim warsztacie Andreasa Hildebrandta, jednego z najważniejszych osiemnastowiecznych budowniczych organów w Środkowej Europie – podkreśla prof. Szadejko.
Kościół szpitalny został zlikwidowany. Szafa organowa została przeniesiona do oruńskiej świątyni w 1824 roku, czyli rok po poświęceniu kościoła. W 1911 roku organy pneumatyczne ufundowała rodzina Hoene.
Organmistrz Szymon Januszkiewicz informuje, że w 90 procentach udało się zachować oryginalne części. – Umieściliśmy tylko 100 nowych z 1000 piszczałek, które znajdują się w tych organach.
PARAFIANIE PRZEKAZALI CZĘŚĆ PIENIĘDZY NA RENOWACJĘ
Prace kosztowały 400 tysięcy złotych. Pieniądze pochodziły ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, budżetu miasta i od parafian. – Jedną czwartą, czyli 100 tysięcy złotych, przekazali mieszkańcy parafii – podkreśla ks. Mariusz Słomiński.
Proboszcz ma nadzieję, że organy przyczynią się do dalszej rewitalizacji dzielnicy. – Niejednokrotnie słyszałem niezbyt pochlebne opinie o Oruni. Ten zrekonstruowany instrument będzie więc promował naszą dzielnicę i wyższą kulturę muzyczną.
INAUGURACJA
3 lutego o 19:30 odbędzie się pierwszy koncert na odnowionym instrumencie. Zagrają: na organach Andrzej Szadejko, na trąbce Emil Miszk. Zaśpiewa sopranistka Bożena Harasimowicz.
Planowane są już kolejne koncerty w kościele św. Jana Bosko na Oruni. Mają się odbywać co kilka miesięcy.
Marzena Bakowska/mmt