Politechnika Gdańska i grupa LOTOS podpisały umowę o współpracy. Uczelnia przygotuje prototypy urządzeń i zapewni kadrę, a firma kupi sprzęt i zadba o licencje. Razem chcą prowadzić badania dotyczące transportu o niskiej emisji dwutlenku węgla oraz magazynowania energii. Umowa o współpracy biznesowo – naukowej obejmuje prace nad niskoemisyjnym transportem oraz skutecznym przechowywaniem energii.
– Naukowcy i firma wspólnie budować będą urządzenia m.in. do atestacji wodoru, gazu czy wód złożowych. Mamy zespół badawczo-rozwojowy, ale bez współpracy z Politechniką Gdańską nie jesteśmy w stanie opracować rozwiązań, które będą przydatne przemysłowi i które zostaną wdrożone później do komercjalizacji – mówi prezes Lotos Lab, Marzena Koczut.
SZANSA DLA STUDENTÓW
– Gdy wielka firma z otoczenia gospodarczego zwraca się do nas, oznacza to, że nasze możliwości i umiejętności naszych pracowników są uznane – mówi rektor uczelni prof. dr hab. inż. Jacek Namieśnik. – To też duża szansa na ciekawe staże i praktyki dla studentów. A to często przekłada się na propozycje pracy. Stąd też taki odsetek naszych absolwentów pracuje w tej firmie. Udział w realizacji tak ogromnego przedsięwzięcia to jest coś – dodaje.
DALSZY ROZWÓJ
– Firma pracuje nad projektem magazynowania energii, ponieważ duże jej ilości zużywane są przy produkcji rafineryjnej – mówi wiceprezes Patryk Demski. – To również troska o ochronę środowiska. Chcemy odpowiedzieć na pytanie, jak magazynować energię, m.in. w kontekście potrzeb rafinerii. Natomiast badania dotyczące niskoemisyjnego transportu są związane z budową bazy paliw alternatywnych. Zdajemy sobie sprawę, że być może za dwadzieścia, trzydzieści lat nie ropa i nie benzyna będą stanowiły główny trzon sprzedaży koncernu – tłumaczy.
WIELOLETNIA WSPÓŁPRACA
Politechnika Gdańska od wielu lat współpracuje z grupą Lotos. W poprzednich latach firma współpracowała z Wydziałem Chemicznym oraz Wydziałem Inżynierii Lądowej i Środowiska uczelni.
Julia Rzepecka