Burzliwa sesja Rady Miasta Gdańska. Parkowanie będzie droższe, gorąca dyskusja o mieszkaniach komunalnych

Podczas ósmej sesji Rady Miasta Gdańska radni przyjęli między innymi uchwałę o poszerzeniu Strefy Płatnego Parkowania oraz podwyższenia opłat za parkowanie. Przyjęto także uchwałę o wynajmowaniu lokali miejskich. Podczas sesji Rady Miasta doszło też do wymiany zdań między wiceprezydentem Piotrem Grzelakiem a szefem klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Kacprem Płażyńskim.
W swoim oświadczeniu klubowym na początku sesji przewodniczący klubu PiS Kacper Płażyński przypomniał złożony miesiąc wcześniej wniosek o odwołanie wiceprezydenta Piotra Grzelaka.

– Brak reakcji prezydent Dulkiewicz na sytuację w Gdańskich Nieruchomościach. Wiem, że pani prezydent jest bardzo zajęta od początku kadencji, m.in. przyjazdem mieszkańca Brukseli Donalda Tuska. Złożyliśmy pismo w sprawie odwołania ze stanowiska wiceprezydenta Piotra Grzelaka, a do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi – mówił Kacper Płażyński.

Radny odczytał fragmenty raportu o nieprawidłowościach w Gdańskich Nieruchomościach. – Brak kontroli wstępnej ze strony księgowego, brak dobrze zorganizowanej pracy, brak procedur, brak przeszkolenia pracowników, brak procedur wewnętrznych dotyczących przeprowadzenia remontów wewnętrznych w gdańskich nieruchomościach. Dyrektor Przemysław Guzow jakiś czas temu przeprowadził konferencję, w trakcie której obarczył winą tylko jedną osobę. Nie było wyciągnięcia żadnych konsekwencji służbowych. Stało się to tylko wobec jednej osoby – powiedział radny.

– Mieliśmy popis emocjonalny radnego Płażyńskiego, niepoparty faktami – kontrował wiceprezydent Piotr Grzelak. – Jeśli chodzi o mieszkania socjalne, to przyznano je w ostatnich latach kilku tysiącom mieszkańców. Gdańsk ma największy program mieszkaniowy od Warszawy na północ, a pan radny o tym wie. Co do Gdańskich Nieruchomości, pracą prezydenta, jak i dyrektora Gdańskich Nieruchomości, jest kontrolowanie pracy danej organizacji. To, co pan przedstawił, to nie jest tajny materiał, ale dokument, który został wykonany właśnie na moje polecenie i dyrektora Guzowa. Dziś udoskonalamy procedury, by ich praca była bardziej efektywna. Audytor na nasze zlecenie wykonał wewnętrzny raport, a następnie wyniósł go na zewnątrz. Zadziałał więc niezgodnie z procedurami. Przygotowanie raportu było jego służbowym obowiązkiem.

PARKOWANIE

Strefa Płatnego Parkowania została wprowadzona wzdłuż Długich Ogrodów, Nowych Ogrodów, a także na Targu Rakowym i przy ul. 3 Maja.

– Te zmiany były konsultowane i akceptowane przez Radę Dzielnicy Śródmieście – mówił Maciej Radowicz z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. – Uchwała zwiększa stawki za podstawowe godziny parkowania o 30 groszy. Wynika to z tego, że od 16 lat stawka podstawowa nie była zmieniana. Wysokość opłat wyznaczała ustawa o drogach publicznych. Nowa stawka za pierwszą godzinę parkowania to 3,3 zł. Zmiana wynika z algorytmu dotyczącego najniższego wynagrodzenia za pracę. Opłata dodatkowa wynosi obecnie 50 zł (za brak opłaty za postój). A uchwała proponuje podwyższenie jej do 200 zł. Powołujemy się tu na ustawę, która mówi, że taka opłata może wynieść 10 proc. najniższego wynagrodzenia – dodał urzędnik. 

„OPŁATY NIE ROSŁY OD LAT”

Przeciwko poszerzeniu Strefy Płatnego Parkowania byli radni PiS. – Polityka parkingowa powinna być zgodna z prawem – mówił radny PiS Andrzej Skiba. – Istotny jest wątek słuchania mieszkańców. O których więc głosach mówią państwo, jeśli chodzi o poszerzenie strefy? Rada dzielnicy mówiła o poszerzeniu strefy na Długich Ogrodach, a zaproponowana strefa jest większa. Należy też zrozumieć, jakie są przyczyny tego, że mieszkańcy korzystają z samochodów. Wynika to z tego, że komunikacja miejska nie funkcjonuje tak jak trzeba. Częściej w komunikatach można przeczytać o kolejnych awariach, a nie o aktualnych rozkładach jazdy – mówił radny.

– Opłaty za parkowanie nie rosły od lat. Ma to ukrócić zjawisko unikania opłat za parkowanie. Prawo do posiadania samochodu nie daje prawa do posiadania bezpłatnego miejsca parkingowego – kontrował wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdańska z Koalicji Obywatelskiej Mateusz Skarbek.

– Celem tego rozwiązania jest zwiększenie cyrkulacji dostępu do miejsc parkingowych, ale też zwiększenie priorytetu dla komunikacji miejskiej – dodała Anna Golędzinowska z Koalicji Obywatelskiej.

Radny klubu PiS Karol Rabenda dopytywał, ile wynoszą roczne dochody ze Stref Płatnego Parkowania. – Dochody wynoszą około 10 mln złotych. W poprzedniej kadencji był to wzrost z 6 do 10 mln złotych. W Szczecinie, dla porównania, ten dochód wynosi 20 mln złotych – odpowiedział wiceprezydent Piotr Grzelak.

 
MIESZKANIA KOMUNALNE

Innym „gorącym” tematem była uchwała o mieszkaniach w w TBS-ach. Chodzi o możliwość obejrzenia lokali socjalnych przez osoby, którym mają być one przyznane. Jest też program dedykowany osobom, rodzinom, które są za granicą – dzięki niemu miałyby łatwiej otrzymywać lokale w TBS-ach. Chodzi o mieszkania o dużej powierzchni. Uchwała została przegłosowana głosami radnych Koalicji Obywatelskiej i klubu Wszystko dla Gdańska.

 
– Co roku zapoznajemy się z listami mieszkańców Gdańska oczekujących na mieszkania – mówił wiceszef klubu PiS Kazimierz Koralewski. – Ta liczba oczekujących wynosi około 2 tysięcy. Prezydent może w trybie nadzwyczajnym, w trudnej sytuacji, przyznać mieszkanie gdańszczanom. A te zapisy spowodują, że skoro ktoś mieszka za granicą, to może poza kolejką otrzymać mieszkanie. To otwarta ścieżka, która spowoduje, że będziemy ściągać do miasta osoby, które będą omijać kolejkę – dodał radny.

– Kwintesencja tej zmiany polega na tym, że wprowadza się wytrych, na podstawie którego mieszkania TBS będą przyznawane poza obowiązującą kolejką. A moim zdaniem osoba, która chce się tu osiedlić, powinna czekać w kolejce, tak jak inni – mówił szef klubu Kacper Płażyński.

– Tysiące Polaków, w tym w Wielkiej Brytanii, spotykają się z Brexitem. Polskie miasta powinny konkurować o tych najlepszych Polaków. To program pilotażowy. Zależy nam, Polacy, żebyście wrócili do Polski, do Gdańska, bo tu się dobrze żyje – odpowiadał wiceprezydent Piotr Grzelak. – Lokale, w których partycypacja mieszkańców jest największa, mają być właśnie przeznaczane dla osób wracających z Wielkiej Brytanii. Jest grupa mieszkań, które oczekują na najemców, a których nie stać na partycypację – dodał zastępca prezydenta Gdańska.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj