Pożar szpitala w Miastku w powiecie bytowskim. Jedna osoba nie żyje [AKTUALIZACJA]

pozar miastko

Ofiara pożaru w szpitalu w Miastku to około 60-letni bezdomny. Mężczyzna prawdopodobnie włamał się do nieczynnej kotłowni i rozpalił tam ogień.

AKTUALIZACJA, GODZ. 8:30

Prezes szpitala w Miastku Renata Kiempa poinformowała, że pożar wybuchł w nieczynnej kotłowni. Instalacja nie była używana od kilku miesięcy, bo miała być rozebrana. Pomieszczenie było zamknięte na kłódkę. Pracownicy byli w nim dzień przed pożarem.

BĘDZIE SEKCJA ZWŁOK

Wiele wskazuje na to, że ofiara pożaru najpierw włamała się do nieczynnej kotłowni, a później rozpaliła ogień, którego nie zdołała opanować i wybuchł pożar. Prezes szpitala w Miastku przyznała, że placówka ma kłopot z bezdomnymi, którzy zajmują różne, często nieczynne części lecznicy.

Straty materialne spowodowane pożarem nie są duże. Prokuratura Rejonowa w Miastku wszczęła śledztwo w sprawie pożaru. Śledczy czekają na ustalenia biegłych z zakresu pożarnictwa oraz wyniki sekcji zwłok ofiary tragedii.

– Na razie nie wiemy, czy przyczyną śmierci mężczyzny było zatrucie dymem, czy też obrażenia spowodowane poparzeniami podczas pożaru – poinformował zastępca prokuratora rejonowego w Miastku Oskar Krzyżanowski.

EWAKUACJA NIE BYŁA KONIECZNA

Pierwotnie planowano ewakuację jednego z oddziałów szpitalnych, ale ogień udało się opanować. Na miejscu z pożarem walczyło dziewięć zastępów straży pożarnej.

Na miejscu pracowało 9 zastępów straży pożarnej. Fot. Gazeta Miastecka

 

Przemysław Woś/mili/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj