XIX-wieczny obiekt zmieni się przede wszystkim wewnątrz. Remont budynku Dyrekcji potrwa do III kwartału 2020 roku.
Remont budynku dyrekcji to ważny krok do rewitalizacji Stoczni Cesarskiej. Z zewnątrz obiekt zostanie wyczyszczony, pojawią się w nim nowe okna z zachowaniem wytycznych konserwatora zabytków, wyburzona będzie dobudówka, która powstała w latach 70. ubiegłego stulecia. Dzięki temu zabytkowa tkanka budynku ma być wyeksponowana. Wnętrza zyskają nową jakość i zupełnie inaczej zorganizowaną przestrzeń. – Dotychczas w budynku użytkowane były 3 piętra. Poprzez dostosowanie obiektu do obecnie obowiązujących przepisów, zyskamy 2 kolejne kondygnacje – mówi Dagmara Rozkwitalska, menadżer projektu w Stocznia Cesarska Development.
ZACHOWANE FRAGMENTY
– Główne elementy architektoniczne wewnątrz budynku zostaną zachowane – zapewnia Jakub Bladowski, prezes zarządu studia architektonicznego ROARK Studio z Sopotu. – Zachowana będzie klatka schodowa, detale czy artefakty z czasów życia stoczni jak na przykład tablica, na której stoczniowcy zaznaczali swoją obecność po przyjściu do pracy. Zatrzymamy też pewne elementy drewniane, stropy kasetonowe czy kolumny – dodaje.
BIUROWA FUNKCJA
W obiekcie zostanie utrzymana pierwotna funkcja biurowa, a swoją przystań znajdą tu mniejsze firmy i start-upy. Po remoncie dla najemców dostępne będzie ok 4.000 m2 zróżnicowanej powierzchni biurowej. Będą współdzielone sale konferencyjne, strefy relaksu, kawiarnia, kuchnie, a nawet powierzchnia eventowa. Przestrzeń co-workingowa znajdzie się na dwóch najwyższych piętrach budynku.
Prace zapowiadane były od wielu miesięcy. Właścicielem budynku, podobnie jak innych obiektów na terenie Stoczni Cesarskiej, jest firma Stocznia Cesarska Development. To spółka należąca do dwóch belgijskich firm: Re-vive i Alides, które kupiły ten teren w marcu 2017 roku.
Aleksandra Nietopiel/jr