W Gdańsku rozpoczęły się ślubowania nowych radnych dzielnicowych. „Przede wszystkim słuchać głosu mieszkańców”

W Gdańsku we wtorek rozpoczęły się ślubowania radnych dzielnicowych. W wyborach, które odbyły się 24 marca, mieszkańcy wybrali 552 radnych spośród blisko tysiąca kandydatów.
Ślubowania radnych dzielnicowych ze względów logistycznych zostały podzielone na 6 części. We wtorek w pierwszej turze złożyli je radni z dzielnic takich jak Stogi, Jasień, Suchanino, Wzgórze Mickiewicza, Siedlce oraz Piecki-Migowo. W drugiej był to okręg wyborczy numer 4, czyli Wrzeszcz Górny i Dolny, Młyniska, Brętowo i Strzyża.

 
We wtorek ślubowanie prowadził wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdańska z Prawa i Sprawiedliwości Piotr Gierszewski. – Życzę przede wszystkim trzech rzeczy. Po pierwsze, żeby starali się spełnić te obietnice, które złożyli swoim mieszkańcom. Będzie im o tyle łatwiej, że zwiększyliśmy budżety rad dzielnic – mówi Piotr Gierszewski. – Druga rzecz, którą mówię jako Radny Miasta Gdańska szóstej kadencji, ktoś kto się bierze za pracę społeczną musi mieć stuprocentową frekwencję na sesjach i komisjach. To nie jest zabawa. Zaufanie, które otrzymali podczas wyborów, jest najważniejsze. Trzecia sprawa to, żeby po pięciu latach mogli z podniesionym czołem przejść przez własną dzielnicę i spojrzeć w oczy swoim sąsiadom. Rada Dzielnicy to nie jest władza, ale mając do dyspozycji pieniądz społeczny, powinni go oglądać z dwóch stron. Lepiej być głową myszy niż ogonem lwa – dodał.

Po jego wystąpieniu Paweł Kordowski, urzędnik z biura Rady Miasta Gdańska odpowiedzialny za Rady Dzielnic, odczytał przysięgę, po czym każdy radny po kolei odpowiadał „ślubuję”. Kto chciał, mógł dodać „tak mi dopomóż Bóg”.

DOŚWIADCZENIE

W nowych Radach Dzielnic można znaleźć trochę znanych osób. Jedną z nich jest Żaneta Geryk, wieloletnia Radna Miasta Gdańska, obecnie Radna Dzielnicy Strzyża. – Osiem lat w Radzie Miasta spowodowało, że poznałam dobrze instytucje rządzące miastem i dużo łatwiej będzie można się dostać z Rady Dzielnicy do odpowiednich komórek miejskich – mówi Żaneta Geryk. – Wydaje mi się, że moja osoba w Radzie Dzielnicy Strzyża przyniesie wiele dobrego. Myślę, że przez następne 5 lat uda mi się skutecznie wykorzystać moje umiejętności i wiedzę. Na pewno będzie nam łatwiej i szybciej niż wielu radnym, którzy dopiero zaczynają – dodaje.

POLE DZIAŁANIA DLA AKTYWISTÓW

Nowe Rady Dzielnic to także pole do działania dla miejskich aktywistów, takich jak Michał Błaut z Rowerowej Metropolii, który dostał się do Rady Dzielnicy Wrzeszcz Górny. – Mnie interesuje kilka kwestii, takich jak ciągłe zalewanie Wrzeszcza i komunikacja, możliwość przekraczania Grunwaldzkiej, tramwaj, który ma biec na południe Gdańska – mówi Michał Błaut. – Wiele terenów nie ma planów zagospodarowania przestrzennego. W uprawnieniach Rady Dzielnicy jest inicjowanie tworzenia planów zagospodarowania przestrzennego. Część Wrzeszcza, w której mieszkam, nie ma planu zagospodarowania przestrzennego – dodaje nowy radny.

Rady Dzielnic to jednak przede wszystkim osoby debiutujące w działalności społecznej. Jednym z takich debiutantów jest Kamil Tyburski z Rady Dzielnicy Wrzeszcz Dolny. – Przede wszystkim chcę słuchać głosu mieszkanek i mieszkańców dzielnicy. Jest kilka pomysłów, które chciałbym zrealizować, związanych z porządkiem w dzielnicy, z rewitalizacją – mówi Kamil Tyburski.

W środę i czwartek o 17:00 i 18:30 kolejne ślubowania radnych dzielnicowych. W tym tygodniu mają się odbyć pierwsze sesje Rad Dzielnic.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj