Gdańscy policjanci rozbili grupę przestępczą, która oszukiwała kredytobiorców. Zatrzymali pięć osób, w tym małżeństwo, które kierowało procederem. Podejrzanym grozi do 15 lat więzienia.
WYKORZYSTYWALI TRUDNĄ SYTUACJĘ KLIENTÓW
Jak mówi prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, na razie ustalono, że podejrzani oszukali 88 osób na ponad milion 600 tysięcy złotych.
– Sprawcy wykorzystywali zaufanie klientów oraz ich trudną sytuację finansową. W większości były to osoby szukające możliwości spłaty zadłużenia poprzez wzięcie kredytu konsolidacyjnego. Osoby te były wprowadzane w błąd co do warunków zawieranych umów, w tym co do wysokości kredytu i wysokości rat kredytowych – wyjaśnia prokurator Wawryniuk.
Również banki wprowadzane były w błąd. Między innymi przedkładano w nich podrabiane lub przerabiane dokumenty dotyczące sytuacji majątkowej osób ubiegających się o kredyty.
– Dokumenty te miały istotne znaczne dla udzielenia kredytu. Już po jego uruchomieniu, niezgodnie z warunkami umowy, zobowiązywano kredytobiorców do dokonywania opłat tytułem obniżenia rat kredytu lub gwarancji jego spłaty. Opłaty te w wysokości od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych wpływały na konta podmiotów zarządzanych lub kontrolowanych przez osoby kierujące grupą przestępczą. Ustalono siedem takich spółek, utworzonych specjalnie na potrzeby przestępczego procederu – relacjonuje Grażyna Wawryniuk.
Grupa oprócz oszustwa odpowie też za fałszowanie dokumentów. Policja przeszukała 21 lokali wynajmowanych przez firmęw całej Polsce. Sprawa jest rozwojowa, bo już wiadomo, że podejrzani korzystali z ponad stu rachunków bankowych i mogli wyłudzić w ten sposób kilka milionów złotych.
– Policjanci przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli dokumentację świadczącą o przestępczym procederze. Na poczet przyszłych kar zabezpieczyli 100 tys. złotych, biżuterię oraz samochód o wartości blisko 40 tys. zł. W biurach zabezpieczono również fałszywe pieczęci firm, kilkadziesiąt kart telefonicznych, telefony komórkowe, komputery oraz modulator głosu wykorzystywany przy prowadzeniu rozmów telefonicznych – dodał aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Podejrzani nie przyznają się do winy. Grozi im 15 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/mrud