Specjały kuchni litewskiej i bogaty wybór palm wileńskich można było dostać na kiermaszu kaziukowym zorganizowanym w Kolbudach. Do gminy ponownie zawitali goście z Wileńszczyzny. W tym roku kiermasz odbył się w sali koncertowej urzędu gminy. Choć stoisk było niewiele, to zainteresowanie wyrobami przerosło oczekiwania.
SIATKI PEŁNE FRYKASÓW
Odwiedzający kiermasz wychodzili z pełnymi siatkami zakupów. – Odwiedziłam każde stoisko. Fantastyczne wyroby, których nie znajdziemy w Polsce. Kupiłam miód leśny, sękacze, wędliny i kibiny. Degustacja na pewno będzie jeszcze dzisiaj – mówiła jedna z kupujących. – Ja jestem fanką chleba litewskiego, jest najlepszy na świecie – dodała inna. – Kupiłem palmę wielkanocną i rozglądam się za wędlinami. Dwa lata temu byłem na Wileńszczyźnie, więc znam te klimaty. Posmakowały mi i wracam – mówił inny kupujący w rozmowie z reporterką Radia Gdańsk.
CO KUPUJĄ GOŚCIE?
Wystawcy przyznali z kolei, że wyroby sprzedają się prawie zawsze i że opłaca się tu przyjeżdżać. – Klienci kupują dużo kwasu wileńskiego. Kupują też piwo i sery – podkreśla Ernest Górski z Niemenczyna w Litwie.
Elementem wydarzenia były też występy Zespołu Tańca Ludowego „Perła” i Zespołu „Kapela Podwileńska”, które odbyły się dzień wcześniej.
Aleksandra Nietopiel/dr