Zwiększa się liczba opóźnionych pociągów Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście. W 2018 r. przyjechało ponad 2 tys. niepunktualnych składów. Cztery lata temu takich pociągów było niespełna tysiąc. Powód? Liczne awarie szynobusów na linii PKM i przeglądy składów elektrycznych.
Urząd Transportu Kolejowego w Warszawie zaprezentował najnowsze dane, dotyczące punktualności pociągów pasażerskich w naszym kraju. Uwzględniono wszystkich przewoźników. Wyniki sporządzone przez urzędników wskazują, że z roku na rok rośnie liczba opóźnionych pociągów Szybkiej Kolei Miejskiej.
Jeszcze w 2015 r. odsetek opóźnionych pociągów wynosił 0,8 proc. Dane z kolejnych lat pokazują, że liczba opóźnień rośnie. W 2018 r. ponad 2 proc. pociągów Szybkiej Kolei Miejskiej przyjechało spóźnionych o ponad pięć minut.
Warto nadmienić, że Szybka Kolej Miejska, według rozkładu jazdy, każdego roku na trasę kieruje ponad 100 tys. pociągów, którymi przewozi ponad 40 milionów pasażerów.
Graf. Radio Gdańsk/Maciej Naskręt
PKM POWODEM ZŁYCH WYNIKÓW
W rankingach punktualności Urzędu Transportu Kolejowego, PKP SKM w Trójmieście zazwyczaj zajmuje drugie miejsce. Na pierwszym od lat plasuje się Warszawska Kolej Dojazdowa, ale ten przewoźnik operuje na własnej linii, co daje mu przewagę. Jak wskazują władze SKM, średni wskaźnik punktualności trójmiejskiej kolejki najczęściej wynosi ponad 98 proc.
– Wyjątkiem był ubiegły rok, w którym 97,97 proc. naszych pociągów dojechało punktualnie. Na ten nieco gorszy wynik wpłynęły m.in. duża awaryjność szynobusów i dlatego zwłaszcza jesienią zdarzały się kłopoty z realizacją rozkładu jazdy. Drugi istotny powód to kumulacja przeglądów okresowych składów elektrycznych. Niektóre z nich jeździły w układzie jedno zamiast dwuczłonowym – mówi Tomasz Złotoś, rzecznik prasowy spółki Szybka Kolej Miejska w Trójmieście.
Skutek był taki, że wymiana podróżnych na peronach trwała dłużej i niektóre pociągi z tego powodu były opóźnione. Sytuacja została już opanowana, o czym świadczy poprawa punktualności składów PKP SKM w pierwszym kwartale tego roku. W tym czasie do stacji końcowej punktualnie dojechało 98,49 proc. pociągów.
KIEDY POCIĄG JEST OPÓŹNIONY?
W Polsce przyjęto zasadę, że granicą punktualności w przewozach pasażerskich jest pięć minut. Z punktu widzenia statystyki punktualności pociąg, który przybył do pięciu minut po czasie rozkładowym, nie jest pociągiem opóźnionym. Nie jest też brany pod uwagę w ogólnej statystyce opóźnień, jak również podczas rozliczeń między zarządcą infrastruktury oraz przewoźnikami.
Począwszy od pierwszego kwartału 2019 r. metoda kalkulacji statystyk punktualności UTK została dostosowana do sposobu liczenia stosowanego m.in. przy rozliczeniach rekompensaty za opóźnienia pomiędzy zarządcą infrastruktury a przewoźnikiem. Sposób ten zakłada wyższy próg istotności, zgodnie z którym pociąg pasażerski opóźniony o 5 minut i 59 sekund w dalszym ciągu traktowany jest jako punktualny, a pociąg opóźniony od szóstej minuty w górę – jako opóźniony.
Maciej Naskręt