Zatrważające dane dotyczące bezpieczeństwa na drogach. Przez pierwsze cztery miesiące tego roku na trasach i ulicach Pomorza zginęło niemal dwukrotnie więcej osób niż w tym samym czasie poprzedniego roku.
Jak przyznaje podkomisarz Joanna Skrent z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, życie w wypadkach straciło 60 osób. Rok temu o tej samej porze ofiar było 31.
Co ciekawe, sama liczba wypadków wzrosła nieznacznie. Było ich 654 w stosunku do 626 rok wcześniej.
– Na pewno na takie zdarzenia składa się wiele czynników. Widać wyraźnie, że w jednym wypadku ginęła już nie jedna osoba, ale 2-3. Często zdarzały się też sytuacje, gdzie ofiary nie miały zapiętych pasów. Czasami nawet wszyscy podróżujący w aucie – zauważa Joanna Skrent.
Problem dotyczy także dróg w Polsce. Tu zabitych w pierwszym kwartale było więcej o 18 proc.
WPŁYW WIELU CZYNNIKÓW
Niepokojącym jest fakt, że tragiczne okazały się miesiące, które najczęściej w statystykach były najłagodniejszymi. Zimą, ze względu na warunki atmosferyczne, jeździmy zwykle ostrożniej.
– Ta zima była bardzo łagodna, nie było opadów śniegu. A to „sprzyja” powstawaniu tego typu zdarzeń. Składa się na to jednak wiele czynników, jak mentalność kierowców czy brawura – wyjaśnia podkomisarz Zbigniew Korytnicki, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Całej rozmowy z szefem gdańskiej drogówki można posłuchać poniżej.