Z około trzymiesięcznym opóźnieniem zakończy się budowa hermetycznej kompostowni na terenie Zakładu Utylizacyjnego na gdańskich Szadółkach. Prace miały potrwać do końca czerwca. – Dziś są zaawansowane w 95 procentach – mówi prezes ZUT Michał Dzioba.
– Opóźnienie wynika z kwestii formalno-prawnych, czyli konieczności uzyskania pozwoleń na działanie tego typu instalacji, ale również problemów w branży budowlanej, gdzie wykonawcy borykają się z rosnącymi cenami i wydłużonymi terminami dostaw – mówi Michał Dzioba.
WPROWADZILI BEZPOŚREDNIE PŁATNOŚCI
W lutym zakład informował, że wprowadził bezpośrednie płatności dla podwykonawców i dostawców. Jak mówi Dzioba, uznano, że przesłanki mają charakter obiektywny. Nie ma więc mowy o odsetkach. Podpisano w tej sprawie stosowny aneks do kontraktu.
Opóźnienie budowy kompostowni wynika m.in. z kwestii formalno-prawnych (Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)
Prace przy projektowaniu i budowie hermetycznej kompostowni rozpoczęły się jesienią 2017 roku. Koszt inwestycji to 46 milionów złotych brutto. Konsorcjum firm AQUACOMS, EKONOVA oraz EKO TECH złożyło jednak wniosek o zwiększenie wynagrodzenia o 1 mln 600 tys. zł. Roszczenie rozstrzygnie komisja rozjemcza.
PONAD 100 TYS. TON ODPADÓW
W ciągu roku do Zakładu Utylizacyjnego trafia ponad 100 tysięcy ton odpadów bio. Dwie trzecie przerabia istniejąca obecnie kompostownia. Reszta, dotąd składowana na otwartym placu, jest wywożona.
Do obecnego Zakładu Utylizacyjnego trafia rocznie 100 tys. ton odpadów (Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)
Przedstawiciele ZUT podkreślają, że nowy, w pełni zhermetyzowany obiekt, jest unikatowym w skali kraju i przyczyni się do jeszcze większego zmniejszenia uciążliwości zapachowej. Nowa instalacja przerobi na pełnowartościowy kompost 40 tys. ton odpadów rocznie. Do zakończenia jej budowy pozostały prace związane z biofiltrem i automatyką.
Sebastian Kwiatkowski/mkul