Tory, zabytkowy budynek kasy, a w środku śmieci i powybijane szyby. Co dalej ze stacją SKM Gdańsk Brzeźno?

Są tory, peron i zabytkowy budynek kasy. Wszystko jednak mocno zniszczone i zarośnięte. O stację Gdańsk Brzeźno w Nowym Porcie pytają mieszkańcy. Kolejki SKM dojeżdżały do niej jeszcze w 2005 roku. Dzisiaj miejsce coraz bardziej popada w ruinę.

– Wygląda to bardzo słabo. Wiata w niektórych miejscach, podczas wichury czy opadów śniegu, może się zawalić. Jest też zabudowany budynek kasy ze zdobieniami, również zaniedbany. Powybijane są drzwi i szyby, w środku zalegają butelki i inne śmieci – mówi przewodniczący zarządu dzielnicy Nowy Port Łukasz Hamadyk. Jego zdaniem ktoś powinien zadbać o to miejsce. Zwraca też uwagę na to, że kolejka powinna wrócić na tory, tym bardziej, że infrastruktura pozostała. – Co chwilę mamy różne komunikaty. Raz, że ta linia będzie, innym razem, że nie. Słyszymy też, że miasto jest niby zainteresowane zmianami – dodaje.

POŁĄCZENIE WCIĄŻ ISTNIEJE

Teren, o którym mowa, należy do PKP, które nie odniosło się do sprawy zaniedbanych obiektów na stacji i ewentualnego powrotu kolejki do Nowego Portu. W dokumentach planistycznych miasta połączenie wciąż istnieje. – Cały czas mamy świadomość, że, ze względu na bliskość Letnicy, zasadna jest reaktywacja kolei SKM i takie samo stanowisko wyraża PKP – wyjaśnia Edyta Damszel-Turek, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska.

 
ZMIANY NA SĄSIEDNIM TERENIE

Zmian natomiast doczeka się teren sąsiedni, czyli miejsce po byłej stacji Gdańsk Nowy Port, który również należy do kolei. – Zarówno w naszych planach rozwojowych, jak i w planach PKP jest zmiana sposobu użytkowania tych terenów, by utworzyć tu ogólnodostępną przestrzeń rekreacyjną z punktem widokowym. Jest tam nasyp, wywyższony teren, z którego rozpościera się przepiękny widok, między innymi na Westerplatte – dodaje Edyta Damszel-Turek. W tym obszarze ma się też pojawić zabudowa mieszkaniowa, wpasowana w charakter dzielnicy i niewielkie lokale usługowe.

Planiści skupią się teraz nad możliwościami stworzenia takich przestrzeni i funkcji. Na tym etapie prac radni dzielnicy i mieszkańcy mogą zgłaszać uwagi do planu.

 

Aleksandra Nietopiel/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj