„Są miętowe, bursztynowe, białe, truskawkowe”. Jak robi się tabakę? Wyjaśnił nam ekspert [WAKACYJNE RADIO GDAŃSK]

Ponad połowa mieszkańców tego miejsca mówi po kaszubsku. Stężyca była kolejnym punktem na wakacyjnej trasie Radia Gdańsk. Dopytywaliśmy o tabakę i zwyczaje z nią związane, ale także o hodowle koni w okolicy. Mimo deszczowej pogody, miejscowość przyjęła nas bardzo sympatycznie.

To symbol całych Kaszub. Przechowuje się ją w tabakierach, często zrobionych ze zwierzęcych rogów. A zażywać ją można wszędzie, nawet w kościele. Tak o tabace mówiła Zyta Górna, prezes fundacji Izba Regionalna w Zgorzałem, która była gościem naszego wakacyjnego studia.

NIEODŁĄCZNY ATRYBUT

– „Kobieta, gdy ją zażywa, to mężczyznę do tańca porywa – mówiła Zyta Górna. – Goście u nas w Izbie zażywają, częstują się i mogą zobaczyć, jak jest robiona z liści tytoniu. Liści swoich nie mamy, sprowadzam je z Grudziądza. Tabacznik to pałka, którą mieli się liście. Następnie zakrapla się sokiem ze śliwy. Ale są różne sposoby, można użyć do tego rozmaitych olejków eterycznych, są więc tabaki  . Ta tradycja wzięła się właściwie „z dziada, pradziada”. Nawet istnieją wzmianki, że Józef Wybicki, podczas gdy komponował hymn, zażywał tabaki – opowiadała.

 
Wakacyjne studio Radia Gdańsk wtopiło się w krajobraz Stężycy (Fot. Radio Gdańsk/Julia Rzepecka)
STOLICA KONNA

Kaszuby nazywają Polską stolicą konną. Na co dzień pracują z końmi, organizują kuligi, wykorzystują konie przy pracy w lesie. Mateusz Bullmann, członek Zrzeszenia Kaszubskich Kuczerów i Hodowców Koni, opowiadał o znaczeniu tych zwierząt w regionie.

– My tego sami nie wymyśliliśmy, że jesteśmy stolicą, ale tak nas nazwano i to „podłapaliśmy” – mówił Mateusz Bullmann. – W okolicach Szymbarku, Wieżycy, Kolana żyje i pracuje ponad 400 koni różnych ras, wykorzystywanych w turystyce i nie tylko. Nazywamy się więc nieformalnie stolicą konną i czekamy trochę na to, aż może ktoś z innego regionu się z nami nie zgodzi, nieco pokłóci i będziemy mogli wtedy wspólnie promować na przykład sporty konne. Mamy kilkanaście ras koni. Są konie zimnokrwiste, inaczej potocznie nazwane pociągowymi, które pracują przy kuligach czy przejażdżkach wozami drabiniastymi. A te gorącokrwiste działają przy nauce jazdy konnej, wyjazdach w teren. To jest też duża siła naszej okolicy, że mamy piękne trasy na przejazdy konne. Wiele funkcji więc spełniają konie tutaj w tej części Pomorza – mówił Mateusz Bullmann.

We wtorek Radio Gdańsk w ramach wakacyjnej trasy odwiedzi Jastrzębią Górę.

Julia Rzepecka
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj