Dziś kończyłaby 90 lat. Anna Walentynowicz nadała rys Solidarności, z jej działalności opozycyjnej wyrosło 21 postulatów

Gdyby żyła, kończyłaby 90 lat. Anna Walentynowicz była działaczką społeczną i opozycjonistą w okresie PRL. Odważnie działała w Wolnych Związkach Zawodowych, nakreśliła rys NSZZ „Solidarność”. W 2006 r. została damą Orderu Orła Białego.

 Życie Anny Walentynowicz i jej walka o praworządność – pierwotnie w stoczni, a potem szerzej, na tle całego kraju – nadała główny rys Solidarności. Była wierna elementarnym wartościom, nie tylko w słowach, ale przede wszystkim w życiu. Uważała, że prawda jest najważniejsza i nie ma zgody na kłamstwo.

Od zawsze postulowała za uczciwością i prawością. Upomniała się o godność. Całe życie walczyła nie dla siebie, lecz dla innych.

NARODZINY NA DAWNYCH TERENACH II RZECZYPOSPOLITEJ

Anna Walentynowicz przyszła na świat 15 sierpnia 1929 r. w miejscowości Sienne w obwodzie rówieńskim, który w okresie międzywojennym XX w. należał do terenów II Rzeczypospolitej. Jako 12-latka musiała pójść do pracy do polskiego zarządcy ziemskiego. Nastoletnia Anna Walentynowicz trafiła pod Warszawę. Zabrali ją tam wspomniani zarządcy. Potem dopiero przeniosła się do Gdańska.

Pierwszą pracę znalazła w gospodarstwie rolnym pod Gdańskiem. Następnie trafiła do piekarni. Pracowała także w fabryce margaryny. Pod koniec 1950 r. Anna Walentynowicz zapisała się na kurs spawania, po czym została zatrudniona w Stoczni Gdańskiej. Szybko stała się przodownicą pracy. Wyrabiała 270 proc. normy. W nagrodę jej zdjęcia trafiały do gazet.

Strajk w Stoczni Gdańskiej im Lenina. Lech Wałęsa i Anna Walentynowicz podczas obrad Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego. Sierpień 1980.  (fot. Stanisław Składanowski/KFP)

ROZPOCZĘCIE DZIAŁALNOŚCI OPOZYCYJNEJ

Jako działaczka Ligi Kobiet zaczęła zabiegać o prawa pracowników. Wtedy zaczęły się jej kłopoty z Urzędem Bezpieczeństwa Publicznego. Z czasem ciężka praca spawacza odbiła się utratą zdrowia. Zrezygnowała z możliwości uzyskania świadczenia rentowego i została suwnicową.

Podczas protestu w grudniu 1970 Anna Walentynowicz przygotowywała strajkującym posiłki. Spotkała się także, jako delegat stoczni, z I sekretarzem KC PZPR, Edwardem Gierkiem. W 1978 roku została współzałożycielką Wolnych Związków Zawodowych. Działała jawnie. Jej mieszkanie było punktem kontaktowym WZZ.

Pięć miesięcy przed osiągnięciem wieku emerytalnego Annę Walentynowicz dyscyplinarnie zwolniono z pracy. Decyzja władz stoczni wywołała 14 sierpnia strajk, w czasie którego powstał NSZZ „Solidarność”. Pierwszym postulatem ówczesnych robotników było przywrócenie Anny Walentynowicz do pracy. Była internowana i przebywała w zakładzie karnym. Próbowano ją też otruć.

Już po 1989 r. jej sytuacja materialna była zła. Mimo to odmówiła przyjęcia emerytury specjalnej od ówczesnego premiera Marka Belki. Odmówiła też przyjęcia tytułu Honorowego Obywatela Gdańska. W lipcu 2006 gdański Instytut Pamięci Narodowej ujawnił, że Annę Walentynowicz inwigilowało ponad 100 funkcjonariuszy i tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa. W 2006 r. została damą Orderu Orła Białego.

00014853

Anna Walentynowicz przegląda swoje teczki w oddziale Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku w 2006 r.
(Fot. Rafał Lasota/KFP)

ŚMIERĆ I EKSHUMACJA

Anna Walentynowicz zginęła 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie polskiego samolotu Tu-154M w Smoleńsku. Samolot zmierzał na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Ciało zidentyfikowała wtedy rodzina w Moskwie. Annę Walentynowicz pochowano 21 kwietnia 2010 r. na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku-Wrzeszczu.

Rodzina po około dwóch latach starań uzyskała wgląd do dokumentacji z jej sekcji w Moskwie. W wyniku analizy i ekshumacji okazało się, że złożone w grobie ciało należało do Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. Ówczesne szefostwo prokuratury obwiniało rodzinę Walentynowiczów o niewłaściwie rozpoznanie ciała.

Podczas kolejnej sekcji zwłok, przeprowadzonej już w Polsce, okazało się, że ciało w Moskwie zostało sprofanowane. Ostatecznie kolejny pogrzeb odbył się na gdańskim cmentarzu Srebrzysko w dniu 28 września 2012 r.

Maciej Naskręt/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj