Groźną chorobę ASF wykryto u świń w dwóch gospodarstwach w gminie Pasłęk. Z tego powodu w Rogajnach i Nowym Cieszynie służby sanitarne były zmuszone zabić wszystkie zwierzęta. W jednym z tych gospodarstw wybito przeszło 200 świń. Niebawem wojewoda warmińsko-mazurski ma wydać rozporządzenie o utworzeniu tam stref ochronnych.
– Choroba jest wyjątkowo groźna. Przenoszą ją dziki i świnie. O ile rolnicy mogą zabezpieczyć swoje hodowle, to na dziki nie mamy większego wpływu. Zmniejszamy ich populację, ale problemem są dziki, które padły – wyjaśnia wojewódzki lekarz weterynarii w Olsztynie Jerzy Koronowski.
CO OZNACZA UTWORZENIE STREF?
Po wprowadzeniu stref rolnicy, hodowcy i handlarze będą mieli całkowity zakaz wywozu i wwozu świń, czy prosiąt na obszarze wyznaczonym przez rozporządzenie oraz w ściśle określonych terminach. Obszar zapowietrzony wyznacza się w promieniu 3 km od ognisk ASF, a zagrożony 10 km.
ZACZĘŁO SIĘ ROK TEMU
Po raz pierwszy afrykański pomór świń został wykryty w powiecie elbląskim w lipcu ubiegłego roku. Był to jeden przypadek w gminie Młynary. W tym roku służby weterynaryjne potwierdziły ASF u dzików. Zarządzono ich odstrzelenie. W marcu na odcinku lasu od Kamionka Wielkiego w gminie Tolkmicko do Próchnika, który jest północno-wschodnią dzielnicą Elbląga, pojawiła się zapora zapachowa. Miała odstraszać dziki i sprawić, by chore zwierzęta nie przenosiły ASF do zachodniej części powiatu elbląskiego i dalej na Pomorze.
Poniżej mapa ognisk ASF.
(Fot. Główny Inspektorat Weterynarii)
Marek Nowosad/mkul