Trzy pomorskie miejsca związane z wybuchem II wojny światowej umieszczone na znaczkach pocztowych. To oddolna inicjatywa społeczników, która ma na celu upamiętnienie wybuchu konfliktu w naszym regionie. Na znaczkach znalazły się pomniki w Malborku Kałdowie i Szymankowie, a także tablica pamiątkowa w Tczewie. Autorem projektu jest tczewski społecznik, filatelista i miłośnik kolei Adam Murawski. Przy przygotowywaniu tego arkusza wspierał go malborski urząd pocztowy oraz filatelista Jerzy Zimnicki, który przygotował grafikę. 

DWA POMNIKI I TABLICA

Malbork Kałdowo reprezentuje pomnik poległych celników polskich. Przed nim 1 września rozpoczęły się obchody 80. rocznicy wybuchu wojny. Dodatkowo na znaczku znajduje się emblemat orła z czapki garnizonowej Służby Celnej. 

Z kolei w Szymankowie uwieczniono pomnik przy cmentarzu, który jest hołdem dla zamordowanych przez hitlerowców kolejarzy i celników. Ci ponieśli śmierć wraz ze swoimi rodzinami. W znaczek wkomponowano tabliczkę z pociągu, podkreślając kolejowy charakter Szymankowa i zdarzeń z 1 września. 

Tczewskim elementem jest tablica pamiątkowa przy ul. Jana z Kolna poświęcona 2. Batalionowi Strzelców, którzy bronili mostów na Wiśle. Na arkuszu towarzyszy jej także wojskowa odznaka.

OBIEKT KOLEKCJONERSKI

Arkusze są już obiektem kolekcjonerskim. Cały nakład został wyczerpany. Powstało tylko 70 arkuszy, co przekłada się na 210 pojedynczych znaczków. 

To nie jedyna historyczna inicjatywa Adama Murawskiego. W tym roku wydał już znaczek upamiętniający setną rocznicę urodzin Kazimierza Piechowskiego – bohaterskiego uciekiniera z Auschwitz i honorowego obywatela miasta Tczewa. Ma na swoim koncie także szereg znaczków poświęconych kolei. 

WŁASNE PROJEKTY

Taki spersonalizowany znaczek jest honorowany jako środek płatniczy, czyli zwykły znaczek z literą A. Poczta Polska udostępnia możliwość projektowania własnych grafik w dowolnej konfiguracji – na arkuszu może być 9 jednakowych znaczków lub maksymalnie trzy różne wzory w różnych konfiguracjach. Jeśli chcemy wydać własny znaczek, musimy jednak liczyć się z wydatkami, pracą nad grafiką i ograniczonym nakładem.

Filip Jędruch/mkul