Banery wyborcze części kandydatów do Sejmu są za wysokie. Nie spełniają wymogów uchwały krajobrazowej na terenie Gdańska. Większość kandydatów, u których dopatrzyliśmy się niewłaściwych reklam, zamierza je usunąć.
Zbyt duże reklamy mają Jarosław Wałęsa i Piotr Adamowicz z Koalicji Obywatelskiej oraz Karol Rabenda i Grzegorz Raczak z Prawa i Sprawiedliwości. Błąd popełnił także działacz Lewicy Michał Piękoś. Użyli oni reklam o 10 cm wyższych, niż przewidują przepisy.
Zgodnie z uchwałą krajobrazową dopuszcza się sytuowanie reklamy wyborczej na ażurowych balustradach wygrodzeń lub barier w pasach drogowych wyłącznie w formie tablic na sztywnych podkładach wykonanych z polimerowych tworzyw sztucznych o grubości nie mniejszej niż 3 mm oraz o wymiarach nie większych niż 1,0 m na 0,7 m oraz banerów o wymiarach 1,5 m na 0,9 m.
Jednocześnie Uchwała Krajobrazowa Gdańska zabraniania umieszczania materiałów wyborczych na słupach trakcyjnych i oświetleniowych oraz na obiektach inżynierskich, takich jak m.in. mosty, wiadukty, estakady, kładki dla pieszych.
Wszyscy kandydaci zapowiedzieli naszemu reporterowi wymianę banerów na mniejsze.
Wielkoformatowy baner wyborczy Piotra Adamowicza (Fot. Radio Gdańsk/Maciej Naskręt)
DUŻY BANER PIOTRA ADAMOWICZA
Co ciekawe, przy al. Zwycięstwa w Gdańsku można napotkać ogromny baner innego kandydata do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej – Piotra Adamowicza, brata śp. Pawła Adamowicza. To reklama o wymiarach około 10 m na 1,5 m.
Gdański Zarząd Dróg i Zieleni poinformował nas, że reklama wspomnianego kandydata jest niezgodna z prawem – ze wspomnianą już uchwałą krajobrazową. Urzędnicy będą kontaktować się komitetem wyborczym Koalicji Obywatelskiej w tej sprawie.
Piotr Adamowicz nie powiedział naszemu reporterowi, co zamierza zrobić z ogromną reklamą.
Maciej Naskręt