Sąd w Kwidzynie aresztował 33-latka podejrzanego o zamordowanie swoje żony. Wcześniej mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Przyznał się do winy i jak wyjaśnił – zrobił to z zazdrości. Nieoficjalnie wiadomo, że małżeństwo było w trakcie rozwodu. Do brutalnej zbrodni doszło w czwartek na klatce schodowej budynku, w którym mieszkała 30-latka. Jak twierdzą śledczy, podejrzany z zimną krwią zadał kobiecie kilka ciosów nożem. Potem sam zgłosił się na policję, ale wcześniej podciął sobie żyły.
Jak poinformował prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, sąd uwzględnił wniosek prokuratury i uznał, że mężczyzna może się ukrywać, dlatego konieczne jest jego aresztowanie. Za zabójstwo grozi dożywocie.
Grzegorz Armatowski/mar