Dla jednych był powodem do wstydu, dla innych atrakcją turystyczną. W gdańskiej marinie nie ma już jachtu Incentive. 40-tonowa jednostka została podniesiona z dna.
Przez trzy lata leżał częściowo zatopiony pod wodami Motławy. W sobotnie przedpołudnie został wyciągnięty na powierzchnię. W gdańskiej marinie przy Szafarni odbyła się akcja wydobycia jachtu Incentive, który zatonął w czerwcu 2016 roku.
Jacht w gdańskiej marinie zalegał od ponad trzech lat (fot. Agencja KFP/Krzysztof Mystkowski, zdjęcie z 2018 roku)
Prace pod wodą rozpoczęły się kilka dni temu. Zaczęły się od podłożenia pasów pod jednostką, odpompowania wody i odessania rufy od mułu.
W działaniach uczestniczył trzeci największy na polskim wybrzeżu dźwig pływający REM-220, który przeniósł wrak aż na nabrzeże przy Martwej Wiśle. Przy akcji pracowało kilkanaście osób. Spektakularną operację obserwowały tłumy. Kosztowała prawie 200 tysięcy złotych. Przeprowadziła ją wybrana w przetargu firma PC Divers.
– Wszystko było przygotowane wspólnie ze Stocznią Remontową, także jesteśmy zadowoleni. Zawsze coś mogło się nie udać – mówił kierujący pracami Wojciech Stachowiak.
Jednostka ma zostać zlicytowana, by choć częściowo pokryć także wynoszący 20 tys. złotych dług właściciela dotyczący postoju.
Sebastian Kwiatkowski