Budowie Portu Centralnego w Gdańsku powinna towarzyszyć budowa suchego portu w Zajączkowie Tczewskim. Tę inwestycję obiecuje wspierać Arwid Żebrowski – kandydat na posła z Prawa i Sprawiedliwości w okręgu gdańskim.
W związku z budową Portu Centralnego w Gdańsku powinny znacząco wzrosnąć przeładunki kontenerów. To też może skutkować zdecydowanie większym ruchem na i tak już zakorkowanej Obwodnicy Trójmiasta. Aby tego uniknąć, jednocześnie z budową Portu Centralnego, powinna trwać budowa tzw. suchego portu w Zajączkowie Tczewskim. To miejsce położone w strategicznym miejscu, blisko autostrady A1, Wisły oraz przy linii kolejowej.
„MOCNO OBCIĄŻONE DROGI”
Budowę suchego portu planuje prywatny inwestor, a wspieranie tej inwestycji zapowiedział Arwid Żebrowski.
– Jeśli nie zbudujemy suchego portu, najważniejsze drogi w Trójmieście będą bardzo mocno obciążone. Tymczasem kontenery mogłyby pociągami wyjeżdżać z gdańskiego portu w kierunku Zajączkowa Tczewskiego. Tam z kolei mogłyby być przeładowywane na ciężarówki lub inne pociągi, jadące w różnych kierunkach Polski i Europy. Dzięki temu np. część ruchu samochodowego udałoby się wypchnąć poza Trójmiasto – mówił podczas konferencji prasowej, Arwid Żebrowski.
EKOLOGICZNY I EKONOMICZNY
Zajączkowo Tczewskie jest lokalizacją istotną także ze względu na bliskość Wisły.
– W planach rządowych jest plan uregulowania i użeglownienia m.in. Wisły. To otworzy możliwości transportu kontenerów także drogą wodną. A wiedzą powszechną jest, że to najbardziej ekologiczny i ekonomiczny środek transportu – tłumaczył Arwid Żebrowski.
Możliwości przeładunku suchego portu, który ma powstać w Zajączkowie Tczewskim, określa się na około 1 milion TEU – czyli 20-stopniowych kontenerów.
Sylwester Pięta/mk