Uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod nowy terminal pasażerski odbyła się w środę w Porcie Gdynia. Dzięki niemu do Gdyni już za dwa lata będą mogły zawijać większe niż obecnie promy pasażersko-samochodowe. Nowy terminal powstaje przy ulicy Polskiej, w pobliżu Muzeum Emigracji mieszczącego się w dawnym Dworcu Morskim. To zdecydowanie lepsza lokalizacja od obecnie wykorzystywanej – w pobliżu Estakady Kwiatkowskiego.

– Nowy terminal będzie znajdował się jedynie kilkaset metrów od główek portu. To oznacza skrócenie o kilkadziesiąt minut podróży np. do Karlskrony. To niezwykle istotne z punktu widzenia armatorów, ponieważ każda godzina pracy silnika tak dużego statku wiąże się z dużymi kosztami – mówi Maciej Krzesiński, dyrektor do spraw marketingu i współpracy z zagranicą Zarządu Morskiego Portu Gdynia.

Nowa lokalizacja pozwoli nie tylko szybciej wyjść w morze. Dzięki niej do dyspozycji promów oddane zostanie zdecydowanie dłuższe niż obecnie nabrzeże.

– Dzięki nowemu terminalowi do Gdyni będą mogły zawijać statki o długości do 240 metrów. Obecnie ich długość nie może przekroczyć 175 metrów. Docierają do nas sygnały, że w związku z tym Stena Line zamierza wprowadzić do linii nowe jednostki. Co więcej, większy terminal, pozwoli na operowanie w nim większej liczbie armatorów. W związku z tym już teraz prowadzimy rozmowy dotyczące nowych potencjalnych kierunków. Być może już niedługo z Gdyni będzie można popłynąć nie tylko do Karlskrony, ale też do Helsinek czy Sztokholmu – mówi prezes ZMPG Adam Meller.

W ramach inwestycji prowadzonej przez firmę Doraco, a wycenianej na 235 mln zł netto, powstanie nie tylko nowy, większy od obecnego terminal. W planach są też magazyny z funkcjami składu celnego. Zostaną też przebudowane nabrzeża o długości ok. 600 metrów, powstaną też parkingi o powierzchni ponad 6 ha. Prace zakończą się w połowie 2021 roku.

Sylwester Pięta/mar