Remontują ją od marca, ale zaczyna brakować pieniędzy. Do skończenia prac nad ruchomą szopką brakuje około 10 tysięcy

Trwa renowacja ruchomej szopki w gdyńskim kościele u Franciszkanów. Remontem jednego z najbardziej rozpoznawalnych elementów wystroju kościoła św. Antoniego z Padwy społecznie zajęła się grupa parafian.


Wybudowana w latach 60. ubiegłego wieku przez brata Pawła Sokalskiego konstrukcja w ostatnim czasie mocno szwankowała, a podczas poprzednich Świąt Bożego Narodzenia uległa awarii. Parafianie szybko zareagowali i od marca zajmują się jej remontem. 

– Wymieniliśmy już całą instalację elektryczną i część mechanizmu uruchamiającego szopkę. Było to dość czasochłonne, bo staraliśmy się zachować jak najwięcej oryginalnych części – mówi Piotr Kwiatkowski, jeden z parafian zajmujących się renowacją konstrukcji. – Teraz jesteśmy na etapie montowania lamp, które wykonane zostały ręcznie, a są replikami tych znajdujących się na Bulwarze Nadmorskim. Zależy nam bowiem, aby szopka była jak najbardziej „gdyńska” – dodaje.

„WYSZLI Z PODZIEMIA”

– Można powiedzieć, że wyszliśmy już z podziemia i teraz skupiamy się na dekoracjach. Zamontowaliśmy niebo, a także część figurek, które poddaliśmy renowacji – mówi Urszula Konkol. – Część dekoracji trzeba jednak zakupić i nie ukrywamy, że tu pojawia się problem. Wiąże się to bowiem z kosztami, których sami nie jesteśmy w stanie udźwignąć – dodaje.

BĘDZIE GOTOWA NA ŚWIĘTA

Jak zapowiadają parafianie remontujący szopkę, konstrukcja ma być gotowa na Święta Bożego Narodzenia. Chętni do finansowego wsparcia prac mogą to zrobić na dwa sposoby: albo poprzez internetowy serwis zrzutka.pl, albo wpłacając pieniądze w parafialnej kancelarii. W tym przypadku konieczny jest dopisek „renowacja szopki”. Potrzeba ok. 10 tysięcy złotych. 

 

Marcin Lange/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj