Dwaj młodzi mężczyźni postrzeleni w Gdańsku Wrzeszczu. Obaj trafili do szpitala – ich życiu nic nie grozi. Jak nieoficjalnie dowiedział się nasz reporter, mężczyzna, który użył broni, jest prokuratorem wojskowym z Gdyni. Na miejscu pracują prokuratorzy i żandarmeria wojskowa. Do zdarzenia doszło po 3 w nocy w kamienicy przy ulicy Lendziona. Jak nieoficjalnie ustalił reporter Radia Gdańsk, młodzi mężczyźni w wieku 21 i 22 lat, prawdopodobnie pijani, mieli próbować dostać się przez okno do jednego z mieszkań.
KILKA STRZAŁÓW Z GLOCKA
Właściciel lokalu – oficer wojska – chwycił pistolet typu glock i oddał kilka strzałów. Ranił obu mężczyzn. Pogotowie zabrało ich do szpitala. Ich życiu prawdopodobnie nic nie grozi.
RELACJA ŚWIADKA ZDARZENIA
Według relacji świadka zdarzenia, mężczyźni, którzy zostali postrzeleni, skakali po opuszczonej przyczepie kempingowej. Stoi ona kilka metrów od kamienicy. – Sprawca strzelaniny wychylił się przez okno i bez ostrzeżenia zaczął strzelać w kierunku mężczyzn. Padło co najmniej osiem strzałów – mówi świadek.
Świadek potwierdza, że ranni mężczyźni byli pod wpływem alkoholu, ale zaprzecza, że próbowali wejść do mieszkania.
POLICJA NIE UDZIELA INFORMACJI
Policja nie udziela informacji na ten temat. Oficer wojska miał pozwolenie na broń. Miał wyjaśniać, że oddał strzały, bo myślał, że ktoś się włamuje do jego mieszkania. Na miejscu znaleziono trzy łuski. Żandarmeria i prokuratura zabezpieczają ślady i ustalają okoliczności zajścia. Nikt nie został zatrzymany. Prokurator był trzeźwy, ale dodatkowo poddał się badaniu krwi. Postrzeleni byli pod wpływem alkoholu.
Postrzeleni mężczyźni są w stanie stabilnym – mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
– Obydwaj doznali obrażeń w wyniku postrzałów. Jeden z nich ma obrażenia pachwiny, drugi postrzał ramienia oraz nogi. Z informacji, które posiadam w tej chwili wynika, że stan obydwu jest stabilny. Na obecną chwilę nie można było wykonać z nimi czynności – mówi prokurator.
Nie było podstaw do zatrzymania prokuratora, który użył broni – dodaje prokurator Wawryniuk
– Osobą, która oddała strzały, jest prokurator wojskowy. Prokurator może być zatrzymany tylko i wyłącznie na gorącym uczynku. Tutaj takiej sytuacji nie mieliśmy. Natomiast ocena przełożonego tego prokuratora decyduje, czy są podstawy do zatrzymania. Okoliczności, w jakich doszło do tych strzałów, w ocenie prokuratora nie uzasadniały zatrzymania.
Prokuratura prowadzi w tej sprawie dwa postępowania. Jedno dotyczy użycia broni przez prokuratora, a drugie próby włamania do jego mieszkania.
Grzegorz Armatowski/puch