Bezpłatne warsztaty dla sprzedawców napojów alkoholowych. W szkoleniu przeprowadzonym w Gdyni chodziło o to, aby nauczyć ich asertywności w kontaktach z trudnymi klientami.
– Chcemy nauczyć ich nieulegania presji osób, które chcą alkohol kupić, a sprzedawca sprzedawać go nie powinien. Również właściwej postawy ciała, intonacji i głośności wypowiedzi. Warsztaty dotyczą też trudnych klientów, jak choćby kobiet w ciąży kupujących alkohol. W planie jest również symulacja kontaktu z nachalną osobą, aby wywołać trochę stresu u uczestników warsztatów i tym samym zobaczyć, jak w takiej sytuacji się odnajdują – mówił o założeniach szkolenia przed rozpoczęciem warsztatów Wojciech Klupś, psycholog z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni.
SKROMNA FREKWENCJA
Idea przyświecająca urzędnikom była więc zacna, ale przegrała w starciu z rzeczywistością. Na wtorkowe zajęcia przygotowano salę dla 150 osób, ale pojawiło się raptem… 3 przedsiębiorców. W środę zorganizowano powtórkę warsztatów, ale z frekwencją było niewiele lepiej. I to mimo tego, że pracownicy MOPS-u wcześniej osobiście odwiedzili około stu sklepów z alkoholem zapraszając sprzedawców do udziału w zajęciach.
– Mam wrażenie, że tzw. trudnych klientów jest coraz więcej. Generalnie, wszystko da się załatwić polubownie, ale kosztuje to sporo czasu i nerwów. Radzę sobie w takich sytuacjach, ale przyszedłem licząc, że poznam nowe techniki – mówił jeden z trzech sprzedawców obecnych na wtorkowych warsztatach.
BĘDZIE MNIEJ KONCESJI?
W Gdyni limit koncesji na sprzedaż alkoholu w sklepach wynosi 420. Na biurko wiceprezydenta miasta Bartosza Bartoszewicza przed miesiącem trafił dokument z Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych proponujący jego zmniejszenie do 250 koncesji. Do tego zaproponowano między innymi wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu na terenie miasta w godzinach 24-6 rano. Jakichkolwiek decyzji jednak na razie brak.
Posłuchaj materiału dziennikarza Radia Gdańsk:
Marcin Lange/mim