Jazda z prędkością ponad 200 km/h i bez zachowania bezpiecznej odległości do auta poprzedzającego. Nagrania z tymi wykroczeniami pojawiły się na profilu Instagram gdańskiego żużlowca Krystiana Pieszczka. Sprawą zajmuje się policja. Eksperci twierdzą, że zachowanie kierującego było nieodpowiedzialne.
Na profilu Krystiana Pieszczka w portalu społecznościowym Instagram pojawił się film z niebezpiecznej jazdy samochodem. Osoba kierująca sportowym autem nie zachowywała bezpiecznej odległości i pędziła po drodze ekspresowej 200 km/h. Na tym samym profilu pojawiło się też zdjęcie z jazdy samochodem z prędkością 212 km/h Trasą W-Z, gdzie ograniczenie prędkości wynosi 100 km/h.
Nagrania i zdjęcia ktoś przesłał na policję.
– Na podstawie przesłanych materiałów zostaną przeprowadzone czynności wyjaśniające. Ich celem będzie ustalenie m.in. sprawcy wykroczenia i skierowanie przeciwko niemu wniosku o ukaranie do sądu – informuje asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Jeśli policja udowodni przed sądem winę, sprawcy wykroczeń może grozić nawet utrata prawa jazdy.
Na profilu Krystiana Pieszczka jest więcej filmów z brawurową jazdą. Wykonane miały być w Berlinie – w Niemczech. Tak wynika z opisu. Tymczasem doskonale widać, że zostały zarejestrowane na Obwodnicy Trójmiasta. W tle widać sklepy zlokalizowane przy lokalnej ekspresówce.
UTYTUŁOWANY ŻUŻLOWIEC
Próbowaliśmy się skontaktować z Krystianem Pieszczkiem celem ustalenia, kto jest autorem nagrania i tym samym kierującym autem sportowym. Żużlowca nie ma w kraju.
Krystian Pieszczek to utytułowany żużlowiec, m.in.: dwukrotny triumfator „Brązowego Kasku” w latach 2012 i 2013, złoty medalista Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów w 2013, srebrny medalista Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski oraz Ligi Juniorów w 2012, brązowy medalista Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski w 2012. Brązowy medalista Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych w 2013.
Obecnie Krystian Pieszczek jest żużlowcem Zdunek Wybrzeże Gdańsk.
TO NIEODPOWIEDZIALNE ZACHOWANIE
Eksperci, którzy na co dzień uczą techniki jazdy, mówią, że zachowanie kierującego pojazdem sportowym było nieodpowiedzialne.
– Gdy samochód porusza się z prędkością 200 km/h, droga hamowania wynosi aż 400 m. Trzeba wziąć też pod uwagę fakt, że mamy jesienne warunki – droga może być mokra i wilgotna, co wydłuża drogę hamowania. Przy takiej prędkości trudno, w sytuacji awaryjnej, zapanować nad autem – mówi Szymon Kiedrowski, instruktor techniki jazdy.
Do tego trzeba doliczyć też czas na reakcję kierowcy i układu hamulcowego. W warunkach zwykłego ruchu drogowego takie zachowanie może mieć fatalne skutki nie tylko dla kierującego, ale też dla innych uczestników ruchu.
Maciej Naskręt
{mp4}102357{/mp4}