Były wystawy, pokazy filmów, prelekcje i spotkania wspomnieniowe. Gdański oddział Instytutu Pamięci Narodowej podsumował mijający rok Anny Walentynowicz. Został on ustanowiony przez Sejm w lipcu zeszłego roku.
Właśnie w tym roku, 15 sierpnia, przypadła 90. rocznica urodzin Anny Walentynowicz – związanej z Gdańskiem działaczki niepodległościowej Wolnych Związków Zawodowych oraz współtwórczyni Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Cały rok był okazją do wspominania postaci „najważniejszej suwnicowej” Stoczni Gdańskiej.
„DOTARLIŚMY DO OPINII PUBLICZNEJ”
– Myślę, że przede wszystkim dotarliśmy do opinii publicznej, do uczniów, do młodzieży z informacjami, dotyczącymi życiorysu jednej z najważniejszych działaczek tego protestu społecznego, który określamy mianem „Solidarności”. To był wielki związek zawodowy i Anna Walentynowicz oczywiście jest wybitnym, wielkim działaczem związkowym. Ta praca społeczna była bardzo ważna w jej życiu. Wspominamy jej wielkie zaangażowanie i przemianę polityczną, bo to również przyświecało działalności – podkreślił profesor Mirosław Golon, dyrektor gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
„OSIĄGNĘLIŚMY WIĘCEJ”
– Osiągnęliśmy w swoich tegorocznych działaniach więcej niż plan minimum – wyjaśnia Krzysztof Drażba, naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN w Gdańsku. – Często było tak, że to instytucje zwracały się do nas o przesłanie plików produkcyjnych wystawy. Zgłosił się na przykład Instytut Polski w Bratysławie, gdzie wystawa została przetłumaczona na język słowacki, czy Przystanek Historia w Londynie, gdzie także ją pokazywaliśmy. Trafiła też do Nowego Jorku i Seattle. Wystawa nadal jeździ po całym świecie, a wiedza jest cały czas rozpowszechniana – zaznacza. Krzysztof Drażba dodaje jednak, że wiele jeszcze do odkrycia przed biografami Anny Walentynowicz, szczególnie jeśli chodzi o wątki z jej dzieciństwa.
DOTARCIE DO MIEJSC
Jan Hlebowicz, rzecznik gdańskiego IPN, który koordynował medialnie rok poświęcony Annie Walentynowicz podsumowuje, że głównym zadaniem działań było dotarcie do miejsc, w których pamięć o niej nie jest jeszcze tak powszechna. – Stąd między innymi Grudziądz czy Gołdap, ale także zagranica, czyli miejsca, gdzie temat wymaga jeszcze przypominania – zaznacza. W celu propagowania polskiej historii i postaci Anny Walentynowicz głównie za granicą, przygotowano broszury w języku angielskim. – To nie jest tak, że rok Anny Walentynowicz kończy się, a my przestajemy działać. Podjęte mają zostać działania z przewodnikami turystycznymi i organizacjami w Gdańsku, by nadal promować postać Anny „Solidarność” – podsumował Jan Hlebowicz.
Więcej o postaci Anny Walentynowicz, najnowszych ustaleniach naukowców, ale także o wydarzeniach minionych i przyszłych poświęconych jej postaci można znaleźć na stronie internetowej oddziału IPN w Gdańsku.
Daniel Wojciechowski/pOr