Premier Mateusz Morawiecki spotkał się we wtorek z funkcjonariuszami z Krajowej Administracji Skarbowej i Centralnego Biura Śledczego Policji, którzy bezpośrednio brali udział w udaremnieniu przemytu z Kolumbii narkotyków wartych 2 mld zł.
– Spotkanie miało charakter zamknięty z uwagi na niejawność osób prowadzących to postępowanie – zaznaczył rzecznik rządu, Piotr Müller. Zwracając się do funkcjonariuszy, premier powiedział, że zawdzięczamy im dzięki tej akcji i ujawnieniu największego przez ostatnie 30 lat przemytu narkotyków, bardzo wiele.
– Za 5 minutami wspaniałego sukcesu, który odnieśliście, często stoją długie, żmudne tygodnie, miesiące analiz i pracy. To, co zrobiliście to wielka sprawa – dodał premier.
KOKAINA UKRYTA W KREDZIE
Od kilku miesięcy służby obserwowały rozbitą grupę przestępczą. W listopadzie w gdyńskim porcie przeszkolony do wykrywania nielegalnych substancji pies Edek wyczuł kokainę w kontenerach, które przypłynęły z Kolumbii. Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni przeszukali je i znaleźli tam 1600 worków zawierających kredę oraz mieszankę kredy z kokainą i czystą kokainę.
Badania fizykochemiczne wykazały, że w 74 workach znajdowało się 1,8 tony wysokiej jakości kokainy o czarnorynkowej wartości około 2,2 mld zł. Narkotyki miały trafić do Europy Zachodniej i Skandynawii.
W związku w tym zdarzeniem, aresztowano siedem osób – dwóch Polaków w wieku 26 i 30 lat, 38-letniego Irańczyka i czterech Kolumbijczyków – w wieku 70, 49, 42 i 30 lat. Wszyscy mężczyźni usłyszeli zarzuty. Grozi im od 3 do 15 lat więzienia.
PAP