Tegoroczna wiosna przyspieszona o półtora miesiąca – mówią przyrodnicy. To wnioski z obserwacji świata ptaków, które wyjątkowo wcześnie pojawiły się na Pomorzu. Wśród nich na przykład gęsi, bociany, kopciuszki i kulczyki. Ich obecność może świadczyć o rychłym końcu zimy.
Jak przyznaje ornitolog Jakub Typiak, naturalny zegar biologiczny w tym roku przyspieszył o półtora miesiąca. – Dla mnie najbardziej zaskakujące były dwa samce kopciuszka widziane przy Uniwersytecie Gdańskim, które już zajmowały swoje terytoria. To są ptaki, które powinny pojawić się u nas w marcu. Widziałem też kulczyka, który teraz powinien być w okolicach Morza Śródziemnego – opowiada przyrodnik.
ZMIENIĄ MIEJSCA
Zdaniem ornitologa z czasem gatunki zaczną zmieniać swoje miejsca. – Takim przykładem jest południowy gatunek czapli białej, którą dotąd w Polsce trudno było znaleźć. Ewidentnie są to ptaki, które będą odnosiły sukces. Jeśli będą takie zimy, pora przylotu z czasem się skróci. Pojawią się młode, a one już będą miały przekazaną informację, że warto przylecieć wcześniej albo nawet, że warto pozostać – dodaje.
Jak szacują klimatolodzy, zimy są coraz krótsze, a w przyszłości mogą być zupełnie bezśnieżne. Przez ostatnich 70 lat najchłodniejsza pora roku skróciła się o 27 dni.
Co o tej sprawie ma do powiedzenia ornitolog Kuba Typiak? Posłuchajcie:
Sebastian Kwiatkowski/pOr