W całej Polsce rozpoczął się Generalny Pomiar Ruchu. W ciągu roku na 18 tysiącach kilometrów tras krajowych drogowcy będą sprawdzać liczbę przejeżdżających aut w zależności od pory dnia i roku.
– To w dużej mierze pomiary automatyczne – tłumaczy Piotr Michalski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku. – Już nie ma ludzi, którzy stoją i spisują. Dopuściliśmy system zautomatyzowany. Kamery przy trasach są oznakowane specjalnymi tabliczkami.
Jak dodają drogowcy, pomiary w podstawowym cyklu będą prowadzone w dziewięciu specjalnie wybranych dniach w ciągu roku. Składają się na nie cztery dni z pomiarem 24-godzinnym oraz pięć dni z pomiarem 16-godzinnym. Dla każdego dnia pomiarowego wyznaczone są dwa terminy rezerwowe.
Wyniki pomiaru poznamy w przyszłym roku. Dane pozwolą podejmować strategiczne decyzje dotyczące rozwoju, ale i utrzymania sieci dróg.
MIERZONY PRAWIE OD 100 LAT
Pierwszy pomiar ruchu na drogach w Polsce odbył się w 1926 roku. Współcześnie podobne badania prowadzone są co pięć lat.
Podobne wiosną odbędą się także na sieci tras wojewódzkich Pomorza. Dzięki pomiarom wiemy na przykład, że ruch na Obwodnicy Trójmiasta w rejonie Kowal od 2005 do 2015 roku urósł z 23 do 68 tysięcy aut na dobę.
W 2015 roku średni dobowy ruch roczny na sieci dróg krajowych wyniósł 11178 poj./dobę i był o 14 proc. wyższy niż w 2010 roku. Najbardziej obciążonymi odcinkami dróg krajowych (ruch powyżej 100 tys. poj./dobę) była trasa S8 w Warszawie, droga ekspresowa S86 na odcinku Sosnowiec-Katowice oraz autostrada A4 na odcinku przechodzącym przez Katowice.
Sebastian Kwiatkowski/dr