W Porcie Morskim w Gdyni w ubiegłym roku przeładowano prawie 24 miliony ton. To, 2,2 proc więcej niż rok wcześniej. Władze portu podkreślają, że to historyczny wynik dla spółki.
Największy, bo aż 11-procentowy wzrost odnotowano w przeładunku kontenerów. Jak powiedział Adam Meller, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia, tendencja zwyżkowa w przeładunku utrzymuje się od kilku lat. – Każdy rok jest dla nas rokiem kolejnych rekordów. W 2019 roku udało nam się poprawić rekordowe wyniki z roku 2018. Mamy nadzieję, że to co się dzieje w porcie, inwestycje, które powstają, dadzą nam znacznie większy potencjał przeładunkowy, a kolejne lata będą już tylko lepsze – mówił Adam Meller.
120 TYS. PASAŻERÓW
W ubiegłym roku gdyński port obsłużył 54 statki wycieczkowe, którymi podróżowało około 120 tysięcy pasażerów. Wzrost w tej kategorii wyniósł 17 procent w porównaniu z poprzednim rokiem. Prezes Adam Meller podkreślił, że rosnąca liczba obsługiwanych statków wycieczkowych jest korzystna dla regionu. – Organizacje turystyczne wyliczyły, że przeciętny pasażer takiego statku zostawia w regionie około 80 euro, korzystając z restauracji, kupując pamiątki i tak dalej. Mnożąc to przez liczbę turystów, którzy przybyli na pokładach statków, wychodzi około 40 milionów złotych – podkreślił prezes portu.
KOLEJNE INWESTYCJE
Władze portu zapowiadają kolejne inwestycje, które mają na celu zwiększenie możliwości obsługi statków w Gdyni. W tym roku planowane jest między innymi pogłębianie toru podejścia statków, kanałów portowych i remonty nabrzeży. Plan przewiduje też elektryfikację linii kolejowych prowadzących do portu oraz inwestycje w ochronę środowiska. W połowie przyszłego roku ma być ukończony nowy publiczny terminal promowy, gotowy do przyjmowania i szybkiej obsługi promów pasażerskich o maksymalnej długości około 240 metrów.
PORT SZUKA INWESTORA
Ponadto Port Morski w Gdyni szuka inwestora, który zbuduje Port Zewnętrzny. Zadaniem prywatnego partnera będzie budowa dwukilometrowego sztucznego półwyspu wysuniętego w głąb Zatoki Gdańskiej. Budowa Portu Zewnętrznego zwiększy możliwości przeładunkowe portu.
– Chcemy wybrać inwestora do końca roku – powiedział Adam Meller – prezes Portu Gdynia. Dodał, że nie chodzi tylko o to, aby był to fundusz czy bank, który zechce pożyczyć pieniądze. – Nam zależałoby na pozyskaniu operatora, który, poza zainwestowaniem własnych środków finansowych, również „ściągnąłby” ładunki do nowo powstałego terminala kontenerowego – wyjaśnił Adam Meller.
Według szacunków rządu budowa Portu Zewnętrznego będzie kosztować od czterech do pięciu miliardów złotych.
IAR/pOr