Stopa bezrobocia w styczniu wyniosła 5,5 procent, a liczba bezrobotnych wyniosła 992 tysiące – wynika z szacunków resortu rodziny, pracy i polityki społecznej. W porównaniu do grudnia współczynnik wzrósł o 0,3 punktu procentowego. Wiceminister Stanisław Szwed tłumaczy to wygaszaniem prac sezonowych w miesiącach zimowych.
– Oznacza to, że styczeń tego roku był pierwszym od 30 lat, w którym liczba bezrobotnych spadła poniżej miliona – zwraca uwagę minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
GORZEJ OD GRUDNIA
W porównaniu do grudnia ubiegłego roku bezrobocie wzrosło o 0,3 punktu procentowego. Jak podkreśla wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed, wzrost wskaźnika bezrobocia w odniesieniu do grudnia jest spowodowany między innymi wygaszaniem prac sezonowych w miesiącach zimowych i nie jest niczym niezwykłym.
Zdaniem wiceministra, w kolejnych miesiącach bezrobocie powinno spadać. Mariusz Pawlak główny ekonomista Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, komentując te dane, podkreślił, że poziom zatrudnienia nadal jest na poziomie wskazującym, że nasza gospodarka ma się dobrze i dynamicznego wzrostu bezrobocia nie należy się spodziewać.