W zeszłym roku na ratunkowy numer linii 112 było ponad 1,5 miliona zgłoszeń, z czego 1 mln niezasadnych. Tak wynika z najnowszych danych Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Zmorą okazują się połączenia bez użycia karty SIM i to głównie od dzieci czy osób, które myślą, że to informacja telefoniczna.
– Te najczęściej niezasadne telefony to są połączenia błędne, często głupie żarty, pytanie o rejestracje do lekarzy, o inne numery telefonów. Numer 112 to nie jest informacja telefoniczna. Dlatego jak ktoś dzwoni na ten nr nie wdawajmy się w żadne dyskusje, nie krzyczmy i nie mówmy do operatora podniesionym głosem. Nawet jak dzieje się coś złego – podstawowa zasada brzmi: bądźmy spokojni. Takie połączenia blokują linię, która może uratować komuś życie – podkreśla Marcin Tymiński z biura prasowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.
WARTO EDUKOWAĆ DZIECI
Co ciekawe, zmorą bardzo często okazują się połączenia bez użycia karty SIM i to głównie od dzieci. Rodzice, którzy wytłumaczyli potomstwu jak postępować w sytuacji zagrożenia, tak jak pokazało kilka przykładów, mogą liczyć na pomocny ratownikom opis sytuacji.
Za nieuzasadnione połączenia na numer 112 grozi mandat lub sprawa w sądzie. Są one jednak częstą przyczyną rotacji operatorów z Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gdańsku. Kolejna to wynagrodzenie. W Gdańsku operator może liczyć na 3800 zł brutto miesięcznie plus dodatek stażowy i „trzynastkę”. Poza szeroką wiedzą i cierpliwością musi wykazać się znajomością przynajmniej jednego obcego języka. Praca odbywa się w systemie zmianowym po 12 godzin.
Więcej w materiale Katarzyny Moritz:
Katarzyna Moritz
k.moritz@radiogdansk.pl