Szymon Hołownia przekonywał w Gdyni, że Polsce potrzebna jest „pokojowa rewolucja”: trzeba zacząć mówić prawdę

20200222 095224

 „Czas zająć się robieniem sensownego świata dla nas i naszych dzieci” – apelował w Gdyni Szymon Hołownia. Bezpartyjny kandydat w nadchodzących wyborach symbolicznie otworzył czternaste w Polsce biuro regionalne. Kandydat na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zbierał też w Gdańsku podpisy pod listą poparcia.

Jak mówił, jego kandydatura jest dla tych, którzy nie chcą wybierać mniejszego zła. – To jest opowieść o bezpieczeństwie narodowym, to jest opowieść o samorządnej Polsce, to jest opowieść o środowisku naturalnym, na które wreszcie powinniśmy zacząć zwracać uwagę – mówił. Hołownia podkreślał, że jego kampania to efekt pracy wolontariuszy. – To ludzie, którzy poświęcają swoje urlopy, wolne dni po to, by przygotowywać te biura – mówił i przyznał, że fundusze na kampanię to także efekt zbiórki społecznej.

BLISKI TRÓJMIASTA

Kandydat podkreślił, że Trójmiasto jest mu bardzo bliskie. Przypomniał, że właśnie w Trójmieście, w Gdańsku, ogłosił swój start w wyborach prezydenckich. – W Teatrze Szekspirowskim powiedziałem, że mam już dość biernego przyglądania się, w jaki sposób polscy politycy od dwudziestu lat robią politykę i czas podjąć realne działanie, a nie tylko wygrażać pięścią przed telewizorem – mówił. Wśród kluczowych dla prezydentury spraw wymienił: bezpieczeństwo narodowe, ochronę środowiska, politykę samorządową, służbę zdrowia i problem wykluczenia komunikacyjnego.

„POKOJOWA REWOLUCJA”

Hołownia przekonywał, że Polsce potrzebna jest „pokojowa rewolucja”. Kandydat ma nadzieję, że trzy miesiące, które pozostały do zakończenia kampanii prezydenckiej, pozwolą mu na jej przeprowadzenie. – Wspólnie zrobimy pokojową rewolucję. Rewolucję wartości, jakości, nieokłamywania ludzi przez kandydatów, którzy jeżdżą po Polsce i opowiadają, że tu wybudują szpital, tam obwodnicę. Dość kłamstw, trzeba zacząć mówić ludziom prawdę, nawet jeśli jest ona trudna – przekonywał.

ZBIERANIE PODPISÓW

Przed południem Hołownia zbierał podpisy poparcia na Zielonym Rynku w Gdańsku. W tym samym czasie podobne zbiórki prowadzili w tym miejscu także zwolennicy innych kandydatów, z którymi Hołownia się przywitał.

 

(Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski) 
 

Kandydat przyjechał w sobotę do Trójmiasta w ramach „Sztafety Szymona” – cyklu zaplanowanych spotkań w każdym z 16 województw, podczas których otwierane są lokalne biura – mikrosztaby „Ekipy Szymona”. Sztab Szymona Hołowni zebrał dotąd 35 z wymaganych 100 tysięcy podpisów.

12 PROCENT

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja. O mandat ubiegają się m.in. walczący o reelekcję Andrzej Duda, wicemarszałek Sejmu, Małgorzata Kidawa-Błońska (KO), europoseł Robert Biedroń (Wiosna), lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, poseł Konfederacji Krzysztof Bosak oraz kandydat niezależny Szymon Hołownia. Według sondaży, gdyby w najbliższą niedzielę odbyły się wybory prezydenckie dziennikarz Szymon Hołownia uzyskałby 12 proc. głosów.

 

Sebastian Kwiatkowski/PAP

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj