Do poniedziałku potrwają ograniczenia w pracy oddziału ratunkowego szpitala wojewódzkiego w Gdańsku. SOR przy ul. Nowe Ogrody zamknięto po tym, jak we wtorek trafił tam pacjent zakażony koronawirusem. 50 pracowników szpitala mających styczność z chorym poddano kwarantannie.
– Czekamy na powrót naszych pracowników. Pomieszczenia funkcjonują częściowo. Zostały wcześniej oczyszczone i zdekontaminowane. Skierowaliśmy tam personel, który jest niezbędny do udzielania świadczeń w ramach Centrum Urazowego Dla Dzieci oraz chorym w stanach zagrożenia życia osobom dorosłym, które są dowożone przez zespoły ratownictwa medycznego – mówi Dariusz Kostrzewa, Prezes Zarządu spółki Copernicus.
TRZECH PACJENTÓW OBJĘTYCH KWARANTANNĄ
Zamknięto też oddział internistyczny w dawnym szpitalu kolejowym w Gdańsku. Po badaniach trafił tam ten sam pacjent z SOR-u. Kwarantanną objętych jest trzech dodatkowych pacjentów. Zakażony przebywa teraz w szpitalu zakaźnym przy ul. Smoluchowskiego w Gdańsku.
Pacjent z SOR-u to 78-latek, który trafił do szpitala w piątek z powodu krwotoku z nosa. Pacjent ten cierpi na zaburzenia krzepnięcia krwi. Choć mężczyzna nie miał objawów zarażenia koronawirusem, lekarze na wszelki wypadek zrobili mu tomografię płuc.
Maciej Naskręt/tkob