– 20 tysięcy śrub stopowych, 20 tysięcy nakrętek i 18 tysięcy łapek – ważyłoby 21 ton i kosztowało ponad 17 tysięcy złotych. Te rzeczy pozwolą nam przetrwać – podkreśla Jarosław Lipiński, prezes Pomorskiego Towarzystwa Miłośników Kolei Żelaznych. – To na pewno jest bardzo duży zastrzyk możliwości utrzymania tej linii, bo musimy wymieniać podkłady i szyny, a tego nie mamy – dodaje.
75 TYSIĘCY PASAŻERÓW W CIĄGU ROKU
W 2019 roku Żuławska Kolej Dojazdowa przewiozła rekordową liczbę 75 tysięcy pasażerów. Jej pociągi na trzech trasach – z Nowego Dworu Gdańskiego do Stegny, między Mikoszewem i Sztutowem oraz z Nowego Dworu Gdańskiego do cmentarza – pokonały dystans prawie 15 tysięcy kilometrów.
Podobne darowizny od niedawna są możliwe na postawie nowych przepisów kolejowych. Pasjonaci z Żuław liczą, że to nie ostatnia szansa na otrzymanie potrzebnego sprzętu.
Sebastian Kwiatkowski/tgr