Choroba marszałka, obrady online i komunikacja w Gdańsku. Politycy podzieleni w każdej możliwej kwestii

Tarcza antykryzysowa i spór o wybory prezydenckie, a także zakażenie marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka koronawirusem – o tych kwestiach telefonicznie rozmawiali Marcin Horała z Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Borowczak z Koalicji Obywatelskiej, Marek Rutka z Lewicy i Karol Rabenda z Porozumienia. Śniadanie polityków w Radiu Gdańsk prowadził Krzysztof Świątek.

– Zminimalizować swoje kontakty z innymi powinien w dzisiejszych czasach ktoś, kto jest zdrowy. Ktoś, kto był zagranicą i ma objawy, powinien całkowicie wyeliminować kontakty. Mam nadzieję, że dowiemy się, jak zachował się pan marszałek – powiedział Marcin Horała w kontekście doniesień, że marszałek wrócił z Włoch i nie poddał się kwarantannie.

– Zawsze traktuję pana marszałka jako osobę bardzo odpowiedzialną. Z tego, co wiem, ograniczał kontakty do minimum. Jestem przekonany, że zrobił wszystko, aby uniknąć zakażenia. Ten przykład pokazuje, że wirus nie wybiera i dotyka wszystkich – skomentował Marek Rutka.

– Podstawowym pytaniem jest, czy pan marszałek wrócił z zagranicy. Jeżeli tak, a nie poddał się kwarantannie, to złamał obowiązujące przepisy. Jeżeli miał podejrzenie zakażenia, naraził nie tylko swój urząd, ale też urzędy niższego szczebla -zaznaczał Karol Rabenda.

Politycy skomentowali także propozycję zdalnych obrad Senatu oraz konieczności pracy przez całą noc do wczesnych godzin porannych.

– Oczywiście Senat mógłby w całości zebrać się w dużej sali, w której jest ponad 500 miejsc. Debata z tabletu to żadna debata i żadna demokracja. Część rozwiązań tarczy antykryzysowej jest dobra. Ale opozycja zgłosiła ponad 250 poprawek, bo to jest tarcza papierowa. Rozmawiałem z pracodawcami w Gdańsku, którzy też ją tak oceniają i zwalniają ludzi. Chociażby Zdunek Renault 100 osób – powiedział Jerzy Borowczak.

– Uważam, że jest czymś żenującym, kiedy posłowie narzekają, że muszą pracować do 6 rano. Zwłaszcza, kiedy lekarze, ratownicy, pielęgniarki pracują po kilkanaście godzin dziennie. Są większe poświęcenia niż zarwanie jednej nocy nad tabletem – Marcin Horała.

Na koniec poruszony został temat komunikacji miejskiej w Gdańsku.

– Funkcjonowanie komunikacji miejskiej tak, jak w czasie ferii, to słuszna decyzja. Uczniowie nie chodzą teraz do szkoły, więc to rozwiązanie jest dobre – uznał Marek Rutka.

– Pani prezydent Gdańska często apeluje do rządu o szybsze działania, a sama na swoim podwórku w pewien sposób oszczędza w sytuacji, kiedy chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców. To pewna doza hipokryzji – powiedział Karol Rabenda.

POSŁUCHAJ:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj