Policjanci przyjechali ustalić przyczyny pożaru, a znaleźli plantację marihuany. 51-latkowi z Kosowa grozi 10 lat więzienia

W domu we wsi Kosowo koło Przodkowa policjanci znaleźli plantację marihuany oraz 7 kilogramów suszonego narkotyku. Przestępstwo wyszło na jaw, ponieważ w budynku był pożar i funkcjonariusze przyjechali ustalić przyczynę wybuchu ognia. Właściciel nieruchomości został zatrzymany.
– Pożar wybuchł w środę. Po zakończeniu akcji gaśniczej do pracy przystąpili policjanci. Na piętrze budynku znaleźli kartony wypełnione po brzegi suszem roślinnym, a na poddaszu doniczki z konopiami indyjskimi. Były tam także urządzenia, które ułatwiały ich uprawę – poinformował Piotr Gdaniec z policji w Kartuzach.

51-letni właściciel budynku trafił do policyjnej celi. Usłyszy zarzuty uprawy marihuany oraz posiadania prawie 7 kilogramów narkotyków. Za przestępstwo to grozi mu 10 lat więzienia. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.

 

Grzegorz Armatowski/am
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj