Oszustka, która na antenie Radia Gdańsk przyznała się do winy, usłyszy ponad pół tysiąca zarzutów – dowiedział się nieoficjalnie nasz reporter. Śledztwo w tej sprawie cały czas trwa i zgłaszają się kolejne pokrzywdzone osoby. Prokuratura wkrótce przesłucha kobietę. Oszustka na jedną osobę zaciągała co najmniej kilka kredytów. Jedna z oszukanych ma ich na swoim koncie ponad 50. Już wyliczono, że kobieta zawarła ponad 550 różnych umów pożyczek i kredytów w różnych firmach i bankach.
PRZYZNAŁA SIĘ DO WINY W ROZMOWIE Z REPORTEREM
Sposób działania był bardzo prosty. Kobieta zatrudniała młode osoby,zazwyczaj kobiety, do sprzątania mieszkania, potem kradła im dowód osobisty i zaciągała kredyty. Część umów zawarła przez internet. W rozmowie z naszym reporterem przyznała się do winy.
– Nie robiłam tego, żeby komuś zrobić krzywdę. Po prostu zaciągałam kredyty i spłacałam, znów zaciągałam i znów spłacałam, a potem wpadłam w spiralę zadłużenia. Pieniądze przeznaczyłam na bieżące utrzymanie. Chcę to wszystko spłacić i naprawić wyrządzoną szkodę. Mam świadomość, że zrobiłam źle i popełniłam przestępstwo. Czekam na akt oskarżenia, do wszystkiego się przyznaję – mówiła kobieta.
BYŁA JUŻ KARANA ZA PODOBNE PRZESTĘPSTWO
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Gdyni. Zgłosiło się już kilkadziesiąt pokrzywdzonych osób, a sprawa jest jeszcze w toku. Jak ustaliliśmy, kobieta, która wcześniej miała inne nazwisko, była już karana za podobne przestępstwo.
Za oszustwo grozi 8 lat więzienia.