72. rocznica śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego. „To jeden z najodważniejszych żołnierzy”

Mija 72. rocznica wykonania przez władze komunistyczne wyroku śmierci na rotmistrzu Witoldzie Pileckim. Dyrektor Muzeum II Wojny Światowej Karol Nawrocki wraz z Anną Fotygą, poseł do Parlamentu Europejskiego złożyli kwiaty przed pomnikiem oficera. Towarzyszył im wojewoda pomorski Dariusz Drelich.

 

– Witold Pilecki powinien być patronem dnia walki z totalitaryzmem. My, Polacy, zabiegamy o to tutaj, ale także w Parlamencie Europejskim. To jeden z najodważniejszych żołnierzy z okresu II wojny światowej – mówi Anna Fotyga

72 lata temu w więzieniu mokotowskim w Warszawie władze komunistyczne wykonały wyrok śmierci na rotmistrzu Witoldzie Pileckim, oficerze ZWZ-AK, który w 1940 r. dobrowolnie poddał się aresztowaniu i wywózce do Auschwitz, aby zdobyć informacje o obozie. Po ucieczce z Auschwitz walczył w Powstaniu Warszawskim, po upadku powstania trafił do niewoli niemieckiej.

STRZAŁ W TYŁ GŁOWY

Wrócił do Polski, by prowadzić działalność wywiadowczą na rzecz II Korpusu gen. Władysława Andersa. Został schwytany przez UB, był torturowany i w 1948 r. skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano strzałem w tył głowy 25 maja 1948 r. w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej. Miejsce jego pochówku nie zostało ujawnione przez władze komunistyczne. Prawdopodobnie ciało rotmistrza wrzucono, wraz z innymi ofiarami, do dołów śmierci na Łączce Cmentarza Wojskowego na Powązkach.

W 1995 r. Witold Pilecki został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2006 – Orderem Orła Białego. We wrześniu ubiegłego roku na placu przed MIIWŚ w Gdańsku odsłonięto jego pomnik.

 

mn/PAP

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj