Dwa wysokiej klasy analizatory do diagnostyki SARS-Cov-2 ufundowały trójmiejskim szpitalom porty w Gdańsku i Gdyni. Jeden z nich trafił do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku, drugi przekazano Szpitalowi im. PCK w Gdyni-Redłowie.
Analizator jest w stanie przeprowadzić dwa badania jednocześnie, a diagnoza trwa 45 minut. Czyli kilka razy szybciej, niż choćby sprzęt będący dotychczas na wyposażeniu redłowskiej placówki.
– Urządzenia już zostały zainstalowane w placówkach i są gotowe do użycia. Ich obsługa nie jest skomplikowana, więc szkolenie personelu było tylko formalnością – mówi Elżbieta Arłukowicz, przewodnicząca komitetu kontroli zakażeń w Szpitalu im. PCK w Gdyni.
ZASTOSOWANIE NOWYCH ANALIZATORÓW
– Sprzęt wykorzystywany będzie zgodnie z zaleceniami obowiązującymi w szpitalu. Z jednej strony może to być badanie przesiewowe na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym u pacjenta z podejrzeniem Covid-19, aby nie przyjmować go na oddział, lecz od razu skierować do szpitala jednoimiennego. Z drugiej strony, może to być badanie diagnostyczne w przypadku, gdy u pacjenta hospitalizowanego wykryjemy objawy sugerujące zakażenie – dodaje.
PORTY W GDAŃSKU I GDYNI KUPUJĄ SPRZĘT
Przekazane dziś analizatory to już kolejna pomoc dla pomorskiej służby zdrowia od zarządów portów w Gdańsku i Gdyni.
– Cieszymy się, że, jako spółka odpowiedzialna społecznie, możemy pomagać lokalnej społeczności w walce z pandemią – mówi Marcin Wojciechowski, kierownik marketingu w gdyńskim porcie. – Podkreślę, że już wcześniej między innymi gdyńskie szpitale otrzymały nowe respiratory, a placówka w Wejherowie sprzęt diagnostyczny.
Nowe analizatory kosztowały 300 tysięcy złotych. Ich zakup do spółki sfinansowały porty w Gdańsku i Gdyni.
Marcin Lange/am