21,37 proc. – tyle osób uprawnionych do głosowania w drugiej turze wrzuciło kartkę do urny w Gdańsku do 12:00. Dwa tygodnie wcześniej o tej porze zagłosowało już 22,11 proc. Gdańszczan. W całej Polsce frekwencja wyniosła 24,73 proc. Porównując duże miasta, PKW informuje, że do południa w Gdańsku frekwencja była najmniejsza w kraju – wyniosła 21,37 proc. Natomiast gminą, w której oddano najwięcej głosów, jest Krynica Morska. Tu zagłosowało 52, 36 procent uprawnionych.
Są jednak miejsca na Pomorzu, gdzie druga tura bardziej zmobilizowała wyborców. W Pucku frekwencja w południe wyniosła 26 proc., a w gminie Władysławowo 36,69 proc. W obu przypadkach to o jeden procent więcej niż w poprzednim głosowaniu.
Frekwencja w @gdansk o godzinie 12:00 – 21,37%. Dwa tygodnie o tej samej porze: 22,11%. Zapraszamy do lokali wyborczych! #wybory2020 #GdańskGłosuje
— Piotr Borawski (@Borawski) July 12, 2020
W gminie Starogard Gdański do południa zagłosowało 22,92 proc. wyborców. Największą frekwencję zanotowano w obwodzie Zduny 30 proc., a najniższą w Rywałdzie – 17. Tu głosowanie przebiega spokojnie. Nie odnotowano żadnych naruszeń ciszy wyborczej i innych przepisów.
Sopot do godziny 12 zanotował 29,9% frekwencję. W Rumi niewiele gorzej – 27,07 %.
Kolejki dłuższe niż 2 tyg. temu (o podobnej porze). Polacy chyba wreszcie poczuli, że #wybory to święto demokracji, a nie żaden „obywatelski obowiązek” ????????
Oby już nie wróciło: „to nie moja sprawa”, „ja się polityką nie interesuję” czy „jakie znaczenie ma jeden głos?” #wybory2020 pic.twitter.com/gRSwszzK4t
— Robert Silski (@robert_silski) July 12, 2020
W Słupsku także zagłosowało już ponad 25 proc. uprawionych osób. W okolicznej gminie Damnica do tej pory głos oddał co piąty wyborca. W samej Damnicy odnotowano frekwencję 20 proc., w Damnie 19 proc., zaś w Zagórzycy 22 proc.
(Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)
W Ustce do 12:00 zagłosowało 36 proc. wyborców, a w Łebie 44 proc.
– W wyborach prezydenta RP według stanu na godz. 12 w dniu 12 lipca 2020 roku – liczba osób uprawnionych do udziału w wyborach, czyli liczba osób ujętych w spisach wyborców w obwodach, z których otrzymano dane, wyniosła 29 147 064 osoby. Wydano karty do głosowania 7 209 052 osobom uprawnionym do głosowania, co stanowi 24,73 proc. w stosunku do liczby osób uprawnionych do udziału w tych wyborach – powiedział przewodniczący PKW.
Przed dwoma tygodniami (28 czerwca br.) w pierwszej turze wyborów frekwencja wyborcza podana przez PKW na godz. 12.00 wyniosła 24,08 proc. uprawnionych do głosowania. Jak zaznaczył Marciniak, oznacza to, że w II turze do godz. 12 głosowało o około 100 tys. osób więcej niż dwa tygodnie temu.
Pięć lat temu w drugiej turze głosowania w wyborach prezydenckich, które odbyły się 24 maja 2015 r., frekwencja na godz. 12 wyniosła 17,40 proc.
NAJWYŻSZA I NAJNIŻSZA FREKWENCJA
– Jeżeli chodzi o informację na temat wybranych miastach, tych największych, to pierwsze miejsce zajmuje Warszawa – 28,72 proc., drugie miejsce Zielona Góra – 28,17 proc., a trzecie Toruń – 28,01 proc. Jeżeli chodzi o najniższą frekwencję, to ostatnie miejsce zajmuje Gdańsk z frekwencją 21,37 proc., drugie miejsce od końca Rzeszów – 23,95 proc., a trzecie Gorzów Wlkp. – 26,10 proc. – wskazał szef PKW.
– W stosunku do liczby uprawnionych najwięcej wyborców wzięło udział w głosowaniu w Krynicy Morskiej, powiat nowodworski, województwo Pomorskie, gdzie uczestniczyło do godz. 12.00 – 52,36 proc. – poinformował Marciniak.
– Najmniej wyborców w stosunku do liczby uprawnionych głosowało w gminie Górzyca, powiat słubicki, województwo lubuskie – tylko 13,54 proc. – podał szef PKW.