Strażnicy miejscy z Elbląga oczyszczają miasto z wraków. W ubiegłym roku po interwencji straży miejskiej usuniętych zostało prawie 200 starych pojazdów, w tym – 50. Czasami funkcjonariusze muszą stawić czoło dużemu niezadowoleniu ze strony właścicieli.
– W jednym przypadku właściciel auta dosłownie wtopionego już w asfalt groził nam sprawą w prokuraturze. Zarzucał zamach na prywatną własność. My jednak działaliśmy zgodnie z procedurą prawna i doprowadziliśmy do usunięcia pojazdu. Jak go zabieraliśmy, sąsiedzi z bloku właściciela nagrodzili nas brawami – przyznaje komendant elbląskiej Straży Miejskiej Arkadiusz Kulik
ZGODNIE Z PRAWEM
W tym roku z terenu miasta odholowano już ponad 50 wraków. Straż Miejska w Elblągu nieustannie otrzymuje zgłoszenia o wrakach na terenie miasta. Zastosowana zostaje wtedy procedura na podstawie art. 50a prawa o ruchu drogowym, który mówi: „1. Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną/miejską lub policję na koszt właściciela lub posiadacza”
Dla właściciela takiego pojazdu wiąże się to z ogromnymi kosztami.
W związku z powyższym straż miejska apeluje do mieszkańców, aby pamiętać o tym, że pojazd taki blokuje miejsca parkingowe, które ktoś mógłby wykorzystać. Ponadto wraki szpecą miasto oraz zanieczyszczają środowisko.
Marek Nowosad/ako