Policjant po służbie uratował życie małemu dziecku, które dusiło się lizakiem. Sytuację zarejestrowała kamera monitoringu znajdująca się na pobliskiej posesji.
Do zdarzenia doszło późnym popołudniem na jednej z ulic Skórcza. Dziewczynka siedziała w wózku, którym z mamą jechała na spacer. W pewnej chwili dziecko połknęło lizaka i zaczęło się dusić. Matka dziewczynki zaczęła wzywać pomocy. Krzyk usłyszał przebywający na pobliskiej posesji policjant sierż. sztab. Krzysztof Graban. Bez wahania ruszył z pomocą.
CHWILE GROZY I SZYBKA REAKCJA POLICJANTA
– Szybko ustalił, że dziewczynka krztusi się połkniętym lizakiem, natychmiast przejął dziecko od matki, a następnie przystąpił do udzielania pierwszej pomocy. Sierżant sztabowy Krzysztof Graban pochylił dziecko głową ku dołowi i klepiąc po plecach, próbował odblokować drogi oddechowe. Widząc, że ta czynność nie przynosi pozytywnego efektu, funkcjonariusz włożył do ust dziewczynki palec i wydobył lizaka, który stanął w przełyku – mówi aspirant sztabowy Marcin Kunka z policji w Starogardzie Gdańskim.
– Wszystko działo się błyskawicznie. Gdy dziecko zaczęło normalnie oddychać, policjant przekazał je matce. Dzięki udzieleniu skutecznej pomocy wszystko dobrze się skończyło – dodaje oficer prasowy starogardzkiej policji.
PODZIĘKOWANIA OD RODZICÓW
Kilka dni później rodzice dziecka przysłali na skrzynkę pocztową Posterunku Policji w Skórczu e-maila, w którym dziękują za uratowanie życia ich córce. Całe zdarzenie można obejrzeć na poniższym zapisie z monitoringu.
Grzegorz Armatowski/am