Z okazji 76. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w sopockim parku im. Sanitariuszki Inki zorganizowano uroczystości upamiętniające tamto wydarzenie. W obchodach wzięli udział m.in. przedstawiciele ŚZŻAK, wojskowi, władze Miasta Sopotu, Marynarka Wojenna, harcerze, a co najważniejsze – byli powstańcy Elżbieta Skrzyńska oraz Jerzy Grzywacz.
– Te wspomnienia są wyjątkowe, ale bardzo trudne – mówił Jerzy Grzywacz. – Jesteśmy dumni, że braliśmy udział powstaniu warszawskim. Jednak jest świadomość, że tylu kolegów i koleżanek zginęło, niektórzy zostali ranni, a później byli inwalidami. To wszystko razem się wiąże – mówił były powstaniec.
Na początku uroczystości uhonorowano osoby, które 76. lat temu podjęły się walk w Warszawie. Następnie przed pomnikiem Żołnierzy Armii Krajowej, a także Danuty Siedzikówny „Inki” złożono kwiaty.
„POWSTANIE BYŁO KONIECZNOŚCIĄ”
Powstańcy odnieśli się do licznych głosów, które sceptycznie wypowiadają się o słuszności powstania warszawskiego. – Gdybyśmy nie wystąpili zbrojnie, Stalin by to wykorzystał – mówił Jerzy Grzywacz. – On lansował w opinii międzynarodowej opowieść, że AK nic nie robi, nie walczy. Mało tego, że czasem nawet współpracuje z Niemcami. To godziło w naszą pozycję międzynarodową. Dlatego podjęta została taka decyzja – dodawał.
– Uważam, że powstanie było koniecznością – podkreślała Elżbieta Skrzyńska. – Nie kierowały nami żadne polityczne przesłanki. My poszliśmy z czystego patriotyzmu, wierzyliśmy i ufaliśmy, że nie było innego wyjścia. Armia Czerwona, która stała u progu Warszawy, miała nam pomagać, ale nie pomogła. Cześć pamięci wszystkich, którzy zginęli, którzy ponieśli tak wielką ofiarę z życia – mówiła.
ŚMIERĆ OKOŁO 200 TYS. OSÓB
Powstanie warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku punktualnie o godzinie „W”, czyli 17:00. Było największym wystąpieniem zbrojnym podziemia w całej okupowanej Europie. Żołnierze Armii Krajowej walczyli przeciwko wojskom Niemieckim w ramach akcji „Burza”. Powstanie było skierowane politycznie również przeciw komunistycznemu zagrożeniu ze strony ZSRR. Walka trwała 63 dni. Przewaga liczebna i sprzętowa okupanta ostatecznie doprowadziła do upadku Powstania i kapitulacji 3 października 1944 r. W walkach zginęło 16 tys. polskich żołnierzy oraz 150 – 200 tys. warszawskich cywili.
Maksymilian Mróz