Ruch Młodej Polski ma swój skwer. „Korzenie tej organizacji są w Gdańsku”

30 sierpnia oficjalnie otwarto Skwer Ruchu Młodej Polski w Gdańsku. To plac u zbiegu ulic Podmłyńskiej i Podwala Staromiejskiego. Nazwę dla skweru nadała kilka miesięcy temu Rada Miasta Gdańska. Mieszkańcy Gdańska oraz turyści mogą korzystać od kilku miesięcy z odnowionego skweru, znajdującego się przy ulicach Podmłyńskiej i ul. Podwale Staromiejskie na Głównym Mieście. To nowa przestrzeń wypoczynkowa w samym sercu miasta.

Przebudowa skweru przy ul. Podmłyńskiej trwała od jesieni 2019 roku i według planów miała potrwać do końca sierpnia. Łagodna zima umożliwiła jednak szybsze o trzy miesiące ukończenie prac, których zamierzeniem było całkowite przeobrażenie tego obszaru.

Wiosną tego roku Rada Miasta Gdańska nadała nazwę nowej przestrzeni. Jest to Skwer Ruchu Młodej Polski. Jednak dopiero 30 sierpnia oficjalnie otwarto obiekt.

– Ruch Młodej Polski – prężna grupa młodych ludzi, jedna z najbardziej aktywnych organizacji opozycji demokratycznej, walcząca o nową wolną Polskę i współtworząca ją po 1989 roku. Grupa nieformalna, ale bardzo złączona i wierząca w wartości, o jakie walczyła – mówi Agnieszka Owczarczak przewodnicząca Rady Miasta Gdańska.

GDAŃSKIE KORZENIE ORGANIZACJI

– Myślę, że to była najbardziej znana organizacja. Zresztą jej korzenie są w Gdańsku, dlatego takie upamiętnienie konkretnym miejscem w postaci Skweru Ruchu Młodej Polski jest jak najbardziej słuszną decyzją – uważa Jarosław Sellin, wiceminister resortu kultury.

Przypomnijmy, że Ruch Młodej Polski to ugrupowanie polskiej opozycji antykomunistycznej, skupione wokół Aleksandra Halla i pisma „Bratniak”, powstałe w 1979 roku, nawiązujące do prawicowej myśli politycznej, podkreślające jako swój pierwszoplanowy cel kwestię odzyskania przez Polskę pełnej niepodległości.

SKWER JEST ZBYT BETONOWY?

Według miejskich urzędników celem przebudowy skweru było stworzenie w tym miejscu nowej przestrzeni publicznej o wysokich walorach użytkowych i wizualnych. Znajdujący się tutaj do tej pory otoczony murkiem kwietnik, z wysłużonym i nierównym chodnikiem, ograniczonym dodatkowo parkingiem, ustąpił miejsca miejskiemu placowi o estetycznej, granitowej nawierzchni, wyposażonemu w indywidualnie zaprojektowaną małą architekturę.

Jednak jeszcze zanim skwer został oddany do użytku, w mediach społecznościowych inwestycja została mocno skrytykowana przez miejskich aktywistów, m.in. przez Rogera Jackowskiego, Michała Błauta czy Lidię Makowską. Głównie chodziło o to, że na skwerze dominuje deptak, czyli powierzchnie, które nie wchłaniają opadów. Aktywiści zarzucają inwestorowi, że zamiast stworzyć przyjazną przestrzeń, za milion złotych zrobiono z miasta kamienne mauzoleum i nazywano to skwerem.

Maciej Naskręt/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj