Księgowa jednej z gdańskich szkół jest podejrzana o kradzież niemal 240 tysięcy złotych. Zdaniem śledczych 64-latka przez 4 lata przelewała pieniądze na swoje konto.
Jak mówi aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z gdańskiej komendy miejskiej policji, sprawa wyszła na jaw, gdy kobieta przeszła na emeryturę, a jej miejsce zajął nowy księgowy.
PIENIĄDZE POCHODZIŁY Z ZAKŁADOWEGO FUNDUSZU SOCJALNEGO
– Już na podstawie pierwszych informacji funkcjonariusze wstępnie wytypowali sprawcę kradzieży pieniędzy. Ustalili, że kobieta w okresie czterech lat pracy z zakładowego funduszu socjalnego wypłaciła prawie 240 tysięcy złotych. Wykazała przy tym, że pieniądze trafiły do pracowników szkoły – wyjaśnia Chrzanowski.
KSIĘGOWA USŁYSZAŁA ZARZUT KRADZIEŻY
Kobieta została zatrzymana dziś rano. W prokuraturze usłyszała zarzut kradzieży mienia znacznej wartości. Grozi za to 10 lat więzienia. 64-latka będzie pod policyjnym dozorem.
Grzegorz Armatowski/am