Dwie kolizje dziennie i 80 tysięcy aut na dobę. Mimo to na Obwodnicy Trójmiasta nie będzie pomiaru prędkości

Maleją szanse na objęcie Obwodnicy Trójmiasta odcinkowym pomiarem prędkości. Trasa nie znalazła się na wstępnej liście rankingowej Inspekcji Transportu Drogowego. Analizę bezpieczeństwa przygotowała Inspekcja Transportu Samochodowego.

Jak mówi Monika Niżniak z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, jednym z ocenianych czynników była intensywność zdarzeń drogowych – liczba zdarzeń, kolizji i wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Liczyła się również sygnalizacja świetlna, skrzyżowania, przejścia dla pieszych i jednorodność limitu prędkości.

Lista nie jest ostateczna – zastrzega GITD.

NIEBEZPIECZNA ARTERIA TRÓJMIASTA

Obwodnica Trójmiasta jest jedną z najniebezpieczniejszych dróg w Polsce. W ubiegłym roku doszło na niej do 41 wypadków i 665 kolizji. Rannych zostało 59 osób.

Drogowcy wnioskowali o objęcie systemem odcinków między węzłami Chylonia i Port w Gdyni oraz Owczarnia i Matarnia w Gdańsku. Dziś zapowiadają, że o system będą wciąż zabiegać.

KOLEJKA JEST DŁUGA

W ramach unijnego projektu „Zwiększenie skuteczności i efektywności systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym” przewidziano zakup 358 nowych urządzeń rejestrujących, w tym 100 urządzeń, które zostaną zainstalowane w nowych lokalizacjach.

Wśród tych ostatnich:

• 39 urządzeń do odcinkowego pomiaru średniej prędkości,

• 26 stacjonarnych urządzeń rejestrujących (fotoradarów),

• 30 urządzeń służących do monitorowanie wjazdu na skrzyżowanie na czerwonym świetle,

• 5 urządzeń rejestrujących niestosownie się do sygnalizacji świetlnej na przejeździe kolejowym.

Ostateczną listę lokalizacji poznamy na początku przyszłego roku.

Lista chętnych na nowe urządzenia liczy ponad 2 i pół tysiąca pozycji. System powinien zacząć prace do 2023 roku.

 

 

Sebastian Kwiatkowski/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj