W Sopocie nie będą grabione liście. Miasto wyznaczyło 9 miejsc, z których nie będą one usuwane. Ma to użyźnić ziemię, dać schronienie zwierzętom i zabezpieczyć rośliny przed działaniem mrozu. Część mieszkańców dopiero oswaja się z wizją nieuprzątniętych parków i skwerów. Dotąd służby miejskie zbierały liście wszędzie, gdzie tylko było to możliwe. Teraz będzie inaczej. Zgodnie z nowymi miejskimi trendami, gmina rozpoczęła pilotażowy projekt, który obejmie parki i skwery.
GDZIE NIE BĘDĄ GRABIONE LIŚCIE?
Wybrano 9 miejsc, z których liście nie będą usuwane. Są to:
• park Północny – część pomiędzy Grand Hotelem a Admirałem – liście będą pozostawiane w skupinach krzewów, na rabatach bylinowych,
• park Północny pomiędzy Admirałem a granicą z Gdynią – wygrabiany jest pas szerokości 1-2 m wzdłuż alejek – na całym pozostałym terenie nie grabimy i nie kosimy,
• park Południowy – liście będą pozostawiane w skupinach krzewów, na rabatach bylinowych,
• park Południowy – w różankach pozostawione do wiosny liście pełnią podwójną rolę – przyrodniczą oraz „termoizolacyjną” (zabezpieczenie róż przed mrozem); liście są dokładane rokrocznie, na okres zimowy od momentu powstania różanek,
• skwery i zieleńce – podobna zasada jak w parkach, tzn. liście będą pozostawiane w skupinach krzewów, na rabatach bylinowych,
• las Robiniowy – nie grabimy,
• skarpy od ul. Polnej do granicy z Gdynią – nie grabimy,
• tereny przy Swelini – nie grabimy od grobli do ujścia do morza,
• pasy zieleni przyulicznej – liście będą pozostawiane w skupinach krzewów, na rabatach bylinowych.
CO NA TO MIESZKAŃCY?
Jak wyjaśnia miasto w komunikacie, rozkładające się liście pozwalają na użyźnienie gleby oraz zatrzymanie w niej wilgoci. Ponadto są też środowiskiem życia bezkręgowców, które z kolei stanowią pożywienie dla zwierząt. Stosy liści zapewniają również schronienie jeżom.
Co o zmianach w podejściu do uprzątania parków myślą mieszkańcy? Zachęcamy do posłuchania materiału Piotra Puchalskiego:
Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl