Sprawa byłego ministra transportu Sławomira N.: zatrzymano trzech mężczyzn, którzy mieli wręczać mu łapówki

Gdańska delegatura CBA zatrzymała kolejne trzy osoby w związku ze śledztwem przeciwko byłemu ministrowi transportu Sławomirowi N. To m.in. były prezes polskiego koncernu paliwowo-energetycznego Dariusz K. oraz były członek zarządu spółek energetycznych Wojciech T. Wkrótce zostaną przewiezieni do prokuratury i usłyszą zarzuty. W tej chwili trwają przeszukania w mieszkaniach zatrzymanych. Później cała trójka zostanie doprowadzona do warszawskiej Prokuratury Okręgowej, gdzie usłyszy zarzuty łapownictwa. To w związku z podejrzeniem wręczenia Sławomirowi N. korzyści majątkowych w wysokości kilkuset tysięcy złotych. W zamian zatrzymani mieli uzyskać pomoc w objęciu przez nich intratnych stanowisk.

– Postępowanie jest rozwojowe, cały czas gromadzone i analizowane są w sprawie materiały dowodowe – informuje Centralne Biuro Antykorupcyjne.

– Zarzuty dotyczą okresu, w którym Sławomir N. pełnił funkcję Szefa Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów oraz okresu sprawowania przez niego urzędu Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej – poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Aleksandra Skrzyniarz. Dodała, że decyzja w kwestii zastosowania środków zapobiegawczych zostanie podjęta po przesłuchaniach.

ŚLEDZTWO PO POLSKIEJ I UKRAIŃSKIEJ STRONIE

Przypomnijmy, Sławomir N. jest podejrzany o żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych w zamian za przyznawanie prywatnym podmiotom kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie. Drugi zarzut dotyczy także prania pieniędzy pochodzących z tego przestępstwa. W jego efekcie – jak twierdzą śledczy – podejrzany uzyskał ponad 1,3 miliona złotych. Zarzuty dotyczą okresu, gdy były minister w polskim rządzie kierował ukraińską Państwową Służbą Dróg Samochodowych

Śledztwo prowadzone jest jednocześnie przez CBA i Prokuraturę Okręgową w Warszawie, a także Specjalną Prokuraturę Antykorupcyjną w Kijowie oraz Narodowe Antykorupcyjne Biuro Ukrainy.

 

Grzegorz Armatowski/PAP/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj