Rada miasta zezwoliła prezydentowi Gdyni na zaciągniecie kredytu. „Miasto na skraju bankructwa”

Gdynia znalazła się na skraju bankructwa – twierdzą gdyńscy radni Prawa i Sprawiedliwości. W środę rada miasta zezwoliła prezydentowi Wojciechowi Szczurkowi zaciągnąć kolejny w tym roku kredyt – tym razem na 78 milionów złotych. Środki posłużyć mają do załatania dziury budżetowej.

Według wyliczeń radnych PiS zadłużenie miasta na koniec roku może przekroczyć miliard złotych.

NA CO POŻYCZKA? DO KOŃCA NIE WIADOMO

– Zaskakujące jest to, że skarbnik miasta pytany o to, na co konkretnie przeznaczona zostanie pożyczka, nie potrafił udzielić odpowiedzi. Informował jedynie, że środki przeznaczone są na walkę z kryzysem. Tymczasem wiadomo, że na konto miasta trafiła rządowa zapomoga w wysokości 38 mln zł. Do tego dochodzą środki przeznaczone na budowę Węzła Karwiny, które w tym roku nie zostaną wydane. Pamiętać też trzeba, że miasto oszczędziło także na zaplanowanych imprezach i wydarzeniach – mówi Marcin Bełbot, gdyński radny PiS.- W takiej sytuacji zaciąganie kolejnego kredytu jest bezzasadne.

O KROK OD BANKRUCTWA

Z kolei Marek Dudziński, klubowy kolega Marcina Bełbota zwraca uwagę na rosnące zadłużenie miasta.

– Już w 2019 roku Gdynia w rankingu „Rzeczpospolitej” w gronie 20 miast najgorzej radzących sobie z zarządzaniem finansami publicznymi- mówi Marek Dudziński. – Wszystko wskazuje na to, że na koniec roku zadłużenie miasta przekroczy miliard złotych. To oznacza, że wskaźnik zadłużenia Gdyni oscylować będzie w granicach 52 procent. Stąd do bankructwa już tylko mały krok.

„MOŻEMY SIĘGAĆ PO NOWE ŚRODKI”

Innego zdania, niż radni PiS, jest Andrzej Bień, wiceprzewodniczący RMG z Samorządności Wojciecha Szczurka. W jego opinii miasto jest w niezłej kondycji finansowej.

– Wciąż możemy sięgać po dodatkowe środki, jeśli pojawi się taka potrzeba – mówi Andrzej Bień. – Uważamy, że na miarę możliwości, jakie ma Gdynia jesteśmy dobrze przygotowani do tego, aby stawić czoła różnym wyzwaniom. Natomiast marzeniem każdego z nas jest, abyśmy po kredyty nie musieli sięgać. Dopóki jednak jest możliwość pozyskiwania środków zewnętrznych, będziemy to robić, aby mieć potrzebny do tego wkład własny.

Ostatecznie rada miasta głosami SWS i Koalicji Obywatelskiej wyraziła zgodę na zaciągnięcie jeszcze w tym roku kredytu w wysokości nieprzekraczającej 78 mln zł.

 

Marcin Lange/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj